
Wszystko wskazuje na to, że są to najdłuższe schody na wolnym powietrzu w promieniu przynajmniej 200 kilometrów. Aż pięćdziesiąt stopni trzeba będzie pokonać, aby wspiąć się schodami na kładkę dla pieszych na przystanku kolejowym Szczecinek Chyże. Tuż przy schodach przebiega także pochylnia dla niepełnosprawnych. Umożliwia bezpośrednie skomunikowanie, ale tylko dla pieszych i rowerzystów, terenów przy jeziorze Wielimie z ul. Kaszubską.
Ta z pewnością jedna z największych tego konstrukcji na Pomorzu, a kto wie czy nie najdroższych, przebiega nad torami i trzema jezdniami obwodnicy. Jej długość wynosi ok. 90 metrów, a szerokość – ok. 4,8 m. Budowa właśnie w takim miejscu i tego rodzaju konstrukcji wydaje się zbędną gigantomanią. Dlaczego? Ponieważ na razie, oprócz nielicznych działkowców oraz właścicieli zagubionego pośród mokradeł domu jednorodzinnego, nikt z przejścia nie będzie korzystał. Jest to niezwykle atrakcyjne miejsce do obserwacji całego obszaru rozciągającego się przy południowych brzegach Wielimia, czyli tzw. użytku ekologicznego "Szuwary nad jeziorem Wielimie". Konstrukcja z pewnością byłaby niezwykle pożyteczna, gdyby miasto zainwestowało, znacznie mniej niż w tor narciarski na Rynkowej Górce na przykład właśnie tu, udostępniając wszystkim chętnym cudowne miejsce przyrodnicze.
W każdym razie olbrzymi obszar, przynajmniej na razie, jest niczym terra incognita. Przyrodnicza enklawa chroniona jest prawem, o czym świadczy podjęta kilkanaście lat temu uchwała Rady Miasta o utworzeniu w tym miejscu użytku ekologicznego. Tym sposobem nieskażony ludzką obecnością świat przyrody jest tuż obok. Po co więc płacić za bilet lub paliwo i jechać setki kilometrów, skoro takie coś można zobaczyć za darmo i to tuż pod nosem? I może po to te schody powstały.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przyszłościowo tak przyszłościowo trzeba patrzeć
Kładka też źle. Za długa i w krzaki :)
Każdy z nas może kiedyś potrzebować tej kładki, żeby po prostu przejść na drugą stronę tej S-ki. Gigantomania? Hmmm. Może lepiej oszczędniej przez kolejne 123 lata...na poniemieckiej myśli budowlanej? Proponuję jakiś zabytkowy bruk zrobić, albo jakieś stajnie regionalne dla koni.
NA NARTACH BEDZIE MOZNA POJEZDZIC
pkp
poza tym tam za kładką nadal jest ulica Kaszubska i mieszkają ludzie!!
mają rozmach w tym rządzie, szkoda tylko że to wszystko za nasze
Toru nie ma, a kładka jest. Kiedy zaczniemy cieszyć się z tego co mamy. Ciągle ironia i niezadowolenie. Wszystkim się niedogodzi. Tak już jest.
nie ma co narzekac tylko wykorzystac
Może by tak jeszcze zbudować most wzdłuż jeziora?
A,czy można spożywać alkohol???
Można a potem skok na bangi
,,Przyrodnicza enklawa chroniona jest prawem, o czym świadczy podjęta kilkanaście lat temu uchwała Rady Miasta o utworzeniu w tym miejscu użytku ekologicznego." Moze wykup dzialek i jednego domu kosztowalby tyle, co budowa kladki? Jezeli to uzytek, to nowe domu tu nie powstana przez wiele lat.
Kladke mogli zaprojektowac i wybudowac na przejezdzie wodociagowa. Wiecej ludzi tam korzysta z przejscia. Jak to w Polsce, projektant nie sprawdzil
Wszystko jest ok. Jak będzie kolejowa szprycha, będzie też drugi tor i drugi peron a kładka będzie spełniała funkcję górnego przejścia na drugi peron z przedłużeniem w krzaki.
KŁADKA POTĘŻNA BYŁEM TAM ALE DLACZEGO NIE POZIOMA?, MIĘDZY JEDNYM KOŃCEM A DRUGI JEST GDZIEŚ PONAD METR RÓŻNICY W POZIOMIE DZIWNIE SIĘ TAM CHODZI W JEDNĄ STRONĘ Z GÓRKI A W DRUGĄ POD GÓRKĘ