
Czy Małgorzata Golińska, posłanka ziemi szczecineckiej, w nowej kadencji Sejmu nadal będzie reprezentantką rządu? Los wiceminister ze Szczecinka, wbrew niektórym niesprawdzonym informacjom, wciąż nie jest przesądzony.
Przypomnijmy, że Małgorzata Golińska na stanowisko Sekretarza Stanu została powołana w lutym 2018 roku. Nominację wręczył Henryk Kowalczyk, ówczesny minister środowiska.
W nowej kadencji Ministerstwo Środowiska zostało podzielone. Z resortu środowiska wydzielono Ministerstwo Klimatu. Na jego czele stanął Michał Kurytka. Ministrem Środowiska został natomiast Michał Woś.
Małgorzata Golińska pozostała na stanowisku wiceminister - na razie w Ministerstwie Klimatu. Jak podkreśla w rozmowie z Tematem, może to być jednak funkcja tymczasowa.
To wynika z ciągłości urzędu, a nie z powołania. Wszyscy złożyliśmy dymisje do premiera zaraz po tym, kiedy został odwołany rząd. Premier ma natomiast 90 dni na rozpatrzenie tych dymisji. Decyzja, czy na tym stanowisku pozostanę, dopiero więc zapadnie
- powiedziała nam Małgorzata Golińska.
Przypomnijmy, że w tych dniach głośnym echem odbiła się decyzja posłanki związana z głosowaniem na kandydaturę Stanisława Piotrowicza na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Małgorzata Golińska jako jedyna z klubu PiS głosowała przeciwko tej kandydaturze. Czy odważne postanowienie, którego dokonała posłanka, będzie miało wpływ na jej dalszą pracę na stanowisku wiceminister? Przekonamy się niebawem.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Proponuję utworzyć ministerstwo dla każdej branży.... Cudaki!
Żaden z trzech posłów wybieranych w okręgu 40-tym nie jest posłem ziemi szczecineckiej. Mieszkańcy ziemi szczecineckiej mogą ich teraz przysłowiowo cmoknąć w nos.Sami nawet nie mają prawa kandydować, o którym mówi konstytucja. Prawo takowe przysługuje organizacji/partii zgłaszającej kandydata. Kandydat jedynie potwierdza swoją aprobatę. To jej/gremium ustalającym miejsca na listach on podlega co w praktyce przekłada sią na całkowitą podległość szefowi partii, tej czy owej. Każdy poseł wykazujący swoją całkowitą niezależność, skazywał się na wyautowanie przy najbliższych wyborach. Wypisz, wymaluj system mamy postperelowski, w którym rządzi partia, a nie naród. Partie grabią naród dotacjami utrudniając tym samym dostęp nowych podmiotów i tak w kółko od 30 lat.
Co zrobiła w sprawie Krono? Nadzór miała bezpośredni nad czystością powietrza?
Wydaje mi się że z tym głosowaniem to jakaś ściema żeby pokazać że mogą samodzielnie myśleć bez wodza.