
Strażnicy łabędzi ze Szczecinka uratowali kolejnego ptaka od pewnej śmierci. Obok zamku po Trzesiecku pływał młody łabędź, którego dziób był okręcony żyłką wędkarską.
Mało tego, po prostu ją połknął, martwiliśmy się, że ma też haczyk
- opisuje pani Ewa Horbatowska. - Żyłka owinęła mu się w ten sposób, że nie mógł jeść ani pić.
W czwartek operacji odplątania młodego łabędzia podjął się pan Stanisław Stefański. Okazało się, że na szczęście haczyka nie było. Teraz ptak znajduje się pod czujnym okiem obrońców łabędzi.
Tylko patrzymy, czy będzie jadł. Jeśli tak, będzie wszystko ok.
- mówi pani Ewa.
foto/wideo: Ewa Horbatowska
Dział „Ludzie mówią” przygotowywany jest wyłącznie w oparciu o Państwa sygnały! Wystarczy skontaktować się z nami przez Facebooka (https://www.facebook.com/temat.szczecinek) lub wysyłając e-mail: redakcja (@) temat.net. Można też oczywiście zadzwonić: 94 372 02 10.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
BRAWO OBROŃCY ŁABĘDZI!!!!! Takich ludzi należy nagrodzić brawami i podziękować im!!!! Pani Ewo i Panie Stanisławie DZIĘKUJEMY!!!!!!!!!!
Stefan jesteś super gość ! Twoje serduszko bije dla tych wspaniałych ptaków . Brawo Ty!