Ks. Jacek Lewiński, proboszcz - konserwator. „Wiernych mniej, ale wiara głębsza”

Zaczęło się od zaproszenia na parafialny festyn, ale szybko zeszło na tematy znacznie poważniejsze. W rozmowie z proboszczem parafii mariackiej w Szczecinku, ks. Jackiem Lewińskim o wspólnocie, która się kurczy, ale dojrzewa, wydatkach, obserwacjach, o kościele, który nie tylko duchowo, ale i fizycznie trzyma się dzięki determinacji. I o tym, jak nie dać się zwariować komunijnej „cepelii”.

Coroczny festyn parafialny? Jasne – 15 czerwca, od godziny 13:00, przed kościołem Mariackim. Będzie wspólne świętowanie, loteria i zbiórka na remonty. Pomóc może każdy, każdy może także zostać sponsorem. Ale w tej rozmowie z ks. Jackiem Lewińskim zaproszenie na festyn to tylko początek.

Proboszcz parafii pod wezwaniem Narodzenia NMP w Szczecinku wspomina o finansowych realiach największego i najstarszego kościoła w mieście. 

– mówi. 

Obecnie trwa renowacja ściany zachodniej i głównych drzwi, wsparta półmilionowym dofinansowaniem z Polskiego Ładu. Ale to kropla w morzu – pełny remont elewacji to dziś pewnie z 6 milionów złotych.

– dodaje ks. Lewiński. Od sponsorów i parafian zależy, czy uda się doprowadzić do ładu m.in. salki ministranckie i dawne pomieszczenia Caritasu.

- mówi, pytany o jakość wspólnoty. Jak tłumaczy, wskaźnik uczestnictwa w komunii świętej wśród obecnych na mszach jest bardzo wysoki – „to mówi o jakości wiary”.

W rozmowie pojawia się też temat pierwszych komunii – jest coraz mniej dzieci, ale coraz większa presja na „oprawę”. Ksiądz Lewiński przyznaje, że to zjawisko niepokojące. 

 – mówi bez ogródek. 

Parafia próbuje tonować oczekiwania i przypominać o istocie sakramentu, ale – jak dodaje – nie zawsze się udaje: „Jak się uda, to się uda. Jak się nie uda, to się nie uda. Nic na siłę”.

Wszystko to oraz znacznie więcej - w rozmowie.