
O czarno-białym kotku przebywającym na przystanku Jana Pawła II/Podwale, informowaliśmy już w ubiegłym roku. Mieszkańcy miasta bardzo lubią zwierzaka, który w pewien sposób stał się już symbolem przystanku autobusowego i chętnie towarzyszy podróżującym w oczekiwaniu na przyjazd autobusu. Od kilku miesięcy przyjaźni się też z innym kotem, który także przebywa na przystanku.
Najpopularniejszy kot w Szczecinku ma właścicielkę i dom bardzo niedaleko, jednak lubi wracać na swój ulubiony przystanek. Camper, bo tak ma na imię, został adoptowany ze schroniska w Szczecinku. Nawet, gdy wymieniane były wiaty przystankowe, zwierzak przebywał ciągle w swoich ulubionych „przystankowych” okolicach i czekał na zakończenie remontu.
To, co się podoba jednym, nie musi się jednak podobać innym.
- One mają właścicieli, a na przystanku nie ma gdzie usiąść. I są ludzie, którzy nie muszą lubić tych zwierząt, mają uczulenie na przykład na ich sierść. A przecież te kotki mają swoje domy
- zwraca uwagę mieszkaniec, który uważa że zwierzęta po prostu przeszkadzają podróżującym na przystanku.
Dodajmy, że w ubiegłym roku przy przystanku Jana Pawła II/Podwale, pojawiła się tabliczka informująca, aby nie dokarmiać kotów na przystanku - jedzenie miało się psuć szczególnie latem i dokuczliwie pachnieć.
Czy koty nadal powinny zamieszkiwać przystanek autobusowy? Czy to naprawdę przeszkadza mieszkańcom? Zachęcamy do wyrażenia swojej opinii.
Dział „Ludzie mówią” przygotowywany jest wyłącznie w oparciu o Państwa sygnały! Wystarczy skontaktować się z nami przez Facebooka lub wysyłając e-mail.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
prawda jest taka że nie powinno ich tam być i ma rację ktoś kto zwraca na to uwagę. Nie każdy lubi koty
Proponuję omijać ten przystanek i probelem z głowy ????
A ja patrzę z sympatią na te zwierzęta - ich widok zdecydowanie poprawia mi samopoczucie a niestety pogarszają mi malkontenci - którym nawet takie drobiazgi przeszkadzają. Dobrze by było aby spojrzeli na to z odrobiną dystansu i życzliwości dla zwierząt.
Nie każdy lubi ludzi więc nie powinno się wpuszczać ludzi na przystanek według Twojego toku myślenia
Nie każdy lubi też ptaki, też Ci przeszkadzają?
Na trasie sa inne przystanki. Komu sie kotek nie podoba niech wsiada/wysiada na wcześniejszym/późniejszym. Ludzie to wszedzie znajdą problem.
Wartość Człowieka objawia się także jego stosunkiem do Zwierząt.
Nie każdy lubi też ludzi. Przecież te ławki nie nadają się do siedzenia są takie niewygodne, nadają się tylko dla tych biedaków.Prawda że nie powinno ich tam być, ale jak człowiek ma swoje miejsce do którego się przyzwyczai tak samo i te 2 kotki które są od dawna. Jak komuś przeszkadza to niech sobie postoi, to jest zdrowsze od siedzenia, ja mam 75lat i nie siadam nigdy na przystanku, ani w autobusie. Najzdrowsze jest chodzenie.Polacam.
tak, te ławki nadają się tylko dla kotów
Nie powinno tak być , przystanek zbudowano dla ludzi. Jeśli OSOBA ma chęć zajmowania się kotami lub innymi zwierzętami to sa inne sposoby. Uważam że to dziwne LEGOWISKO powinno być zlikwidowane.
gdyby nie te koty szczecinek nie był by znany, jeżeli nie chcesz siedzieć z nimi, to jest ławka obok i nie ma problemu i tak camper długo już żyje, to niech chociaż zachowa swoje honorowe miejsce do końca w spokoju.
A być może będziemy pierwszym miastem wielbiących publicznie koty. Inni mają nietykalne krowy a my koty.
Przystanek to nie kuweta, czy legowisko. Służby powinny usunąć wszystkie śmieci zostaiwane przez opiekunów rych kotów. Jak chcecie kotki to weźcie je do domu. Czy jak będę chciał trzymać kozę, albo krowę to też mogę im na przystanku zrobić miejsce? Cyrk!!!
Służby powinny też usunąć ludzi,bo tak jak oni brudzą to żadne zwierze nie dorówna.I na to nikt nie zwraca uwagi
Koty mają swój dom i prawdę powiedziawszy nie powinno ich tam być. Przystanek jest dla podróżnych nie dla kotów.
Dla mnie osobiście ludzie przeszkadzają, śmierdzące pijaki pod biedronką szczególnie i jakoś żyje. Dwa koty siedzą sobie na tym przystanku to niech sobie tam będą. Ludzie czy Wy nie macie innych problemów? Nikt nie zmusza Was do zajmowania się nimi ani karmienia ich więc po co robicie problem. Macie problem bo są koty a jak ich nie będzie to szczury i myszy Was zjedzą.
Bez przesady, że nie ma miejsca. Kotki są urocze i są taką naszą "atrakcją". Zawsze znajdzie się ktoś, komu coś nie będzie pasowało.
co mu przeszkadzają niewinne zwierzątka ! Jak chce usiąść to proponuje by kotkom nie przeszkadzał i czekając na autobus położył się pod ławką, przecież jest tam tyle wolnego miejsca dla niego i jego rodzinki.
Komuś mogą przeszkadzać ptaki na drzewach lub cudze wrzeszczące dzieci. Trzeba nieco wzajemnej życzliwości. Dzięki takim kotom w mieście jest znacznie mniej szczurów i myszy. Osobiście wolę na przystanku widzieć kota niż szczura.
Nie przesadzajcie. Są inne ważniejsze sprawy. A kotki, jak chcą to niech tam przebywają. Większość ludzi uśmiecha się na ich widok. Ja wolę pieski, ale jak je widzę to od razu inaczej - radośniej. Ale my mamy dziwną mentalność - narzekać i gderać.
Nobel dla tego kto radzi zmienć przystanek !!! Mnie te koty może by i nie przeszkadzały ale te ich "wyposażenie" jest odrażające. Nie jest to miejsce przeznaczone dla zwierząt i nie powinny tam przebywać. Niech się nimi zajmą właściciele , albo muszą iść do schroniska.
Zosiu-nie życzę Ci abyś była oddana na starość do schroniska dla ludzi (dom opi eki). Karma powraca.
To jest nielegalne legowisko. Proszę o zabranie dziwnych kuwet podkładów itp. Przystanek jest dla ludzi zwierzak jak ma ochotę chwilę przycupnąć to ok ale nie koczować tam cały czas. Lubię zwierzęta ale takie siedliska mnie obrzydzają..
Na Oś. Zachód, kilka lat temu pojawił się pies, płci żeńskiej (bo suka tak nieładnie brzmi). Dokarmiano ją, bo była bardzo sympatyczna. Zbudowano jej budę i zaakceptowano jej obecność. Ale po pewnym czasie dołączyły do niej inne bezdomne psy i zaczęły tworzyć sforę. To już była sytuacja niebezpieczna i psy trafiły do schroniska. Co prawda koty nie są tak niebezpieczne, ale widać na tym przystanku, że sytuacja eskaluje. Za chwilę dołączy następny kot i następny, i co dalej?
Patologii nie brakuje - przystanek nie jest miejscem bezpiecznym dla zwierząt bez opiekunów.
sytuacja anologia ratusz
Widać, że g.... wiecie na temat tych zwierząt. Ten biało-czarny kot siedzi tam od wielu, wielu lat. Kilkukrotnie zabierano go do schroniska skąd uciekał i powracał na swój przystanek. On tam był nawet gdy przystanek był w remoncie, spał na tych rozkopach. Nie ruszył się z tego przystanku nawet gdy temperatura spadała mocno poniżej zera szczególnie w tym roku. Jego przywiązanie do tego miejsca świadczy o tym, że ktoś kiedyś musiał go tam porzucić. Ewidentnie widać, że ten kot został skrzywdzony przez człowieka. Takie przywiązanie do miejsca zawsze ma u zwierząt jakąś przyczynę, za którą najczęściej stoi człowiek. A teraz kolejny człowiek chce mu wyrządzić kolejną krzywdę usuwając go z tego miejsca, bo jaśnie pan udaje, że nie może tyłka posadzić na ławeczce. Może wreszcie przestańcie krzywdzić zwierzęta, traktować je jak zabawki, a nie będzie takich przypadków. Zajmijcie się swoim życiem. A skoro ktoś pisze takie paszkwile do gazety to znaczy, że musi mieć bardzo dużo wolnego czasu. Zatem proponuję zamiast siedzieć na socjalu, zająć się jakąś porządną robotą wtedy i głupoty nie będą przychodzić nikomu do głowy.
Dlaczego Ci zwolennicy i miłośnicy kotów nie wezmą ich do domu! Co robi straż miejska, skoro koty są bezdomne powinny być w schronisku! a na przystanku śmierdzi kocim moczem
Piękne stworzenia, a stosunek do słabszych stworzeń jest miarą człowieczeństwa. Mam nadzieję że wszyscy niezadowoleni skończą na śmietniku.