Reklama

Jerzy Gasiul: Krokusy zakwitły

02/04/2022 08:54

Zasłyszane w parku: Patrz pan, nikt ich nie sadzi, nie pielęgnuje, a one i tak rosną. Niestraszne im wichry, śnieżne zamiecie, deszcz czy nawet susza. Wystarczyło kilka cieplejszych niż do tej pory dni, aby w sąsiedztwie parkowego czasomierza jak co roku pojawił się piękny, krokusowy kobierzec. To niezawodny zwiastun wiosny.

Z podobnym zjawiskiem mamy do czynienia gdzieś tam daleko w Tatrach. Tyle, że pojawienie się krokusowej łąki za każdym razem staje się najważniejszą wiadomością dnia, natychmiast przechwytywaną przez największe stacje telewizyjne. Informacja o tych naszych kwiatkach ma zasięg co najwyżej lokalny pod warunkiem, że trafi do fejsa lub jakiegoś innego instagramu.

Całkiem niedawno jedynym i o największym zasięgu środkiem masowego przekazu był przekaz bezpośredni zwany też „jedna pani drugiej pani”. Teraz bez dostępu do tzw. mediów społecznościowych po prostu nie istniejesz. Liczy się tylko taki przekaz, nawet gdyby miał tyle wspólnego z prawdą, co ta drukowana cyrylicą.

Wzajemne bezpośrednie kontakty zostały zupełnie zmarginalizowane. Z tego rodzaju zjawiskiem oprócz terenów parkowych, możemy się spotkać jedynie w handlowych galeriach i marketach. Wszystko przez te kolejki do kasy, które ze względu na swoje rozmiary bardzo często przypominają te z czasów PRL pod mięsnym.

Z zasady w każdym markecie kas jest znacznie więcej niż jedna. Tyle, że zwyczajowo większość z nich jest „unieczynniona”. W takich okolicznościach przyrody, aby wysypać na taśmociąg swój serek, jogurt i kilka jeszcze innych drobiazgów za „wyjątkową” cenę (trzy w cenie jednego lub coś w tym stylu), trzeba się nieco nastać.

Poruszenie w kolejce, ale tylko krótkotrwałe, wywołuje dzwonek i pojawienie się – jedynej na obszarze kilkuhektarowej hali osoby nadzorującej, która potrafi kasę odblokować, bo przy kodzie na pietruszkę wyszło, że kupujemy najdroższy w mieście koniak. Ale to tylko nic nie znaczący epizod.

Generalnie w takich przypadkach ludziska się nudzą lub wpadają w rodzaj przygnębienia, odrętwienia a nawet apatii. Mimo obowiązujących w dalszym ciągu maseczek czyniących mowę nieco bełkotliwą, czasem dochodzi do wymiany zdań, poglądów i zaobserwowanych zjawisk. Najczęściej ogranicza się do pytania, dlaczego czynna jest jedna kasa skoro jest ich w sumie sześć. Co prawda w tej kwestii nikt nie jest w stanie udzielić odpowiedzi, ale pretekst do pogadania jest. No bo gdzie indziej?

W autobusach jest to raczej niemożliwe. Każdy tylko patrzy, gdzie wolne miejsce. Siada i od razu gapi się w okno odkrywając to, co tysiące razy już oglądał. Tak samo postępują ci co stoją, ale akurat oni muszą zwracać uwagę na stałe korygowanie swojej postawy. Rozstawione nogi i mocny chwyt za poręcz nie gwarantują zachowania równowagi. Stałe utrzymanie w tych warunkach pionowej pozycji nie należy do łatwych czynności, zwłaszcza przy niezwykle licznych rondach i podczas hamowania.

Kiedyś bilet kupowało się u kierowcy. Chciał czy nie chciał, musiał powiedzieć za ile i jaki bilet - ewentualnie słowo „dziękuję”. Teraz, w epoce darmowej komunikacji nawet nie trzeba się odzywać. Na przystankach też międzyludzkie kontakty nie istnieją. W pradawnych czasach w autobusach, oprócz kierowcy, były także konduktorki. Wtedy przy wejściu nawet się mówiło się „dzień dobry”.

W tamtych czasach zdarzało się widzieć czytających gazetę lub książkę. Dzisiaj raczej esesemesują, lajkują lub piszą posty. To jest nieco inny niż do tej pory rodzaj czytelnictwa ponieważ połączony został z pisarstwem. Jak wiadomo, pisać każdy umie, bo tego uczą już w pierwszej klasie podstawówki. Największym powodzeniem cieszą się tzw. informacje proste typu: zobacz jak ona (on – ono) teraz wygląda. Jest to tzw. informacja prosta, bo łatwa do przyswojenia przy tym nie nadwyręża zwojów mózgowych czytelników – odbiorców owych treści.

W takich okolicznościach niezwykle przydatnym zabiegiem jest zastępowanie tekstu zdjęciem a nawet filmikiem. Ewentualny podpis powinien się zamknąć w kilku znakach. Najlepiej jeśli będzie ograniczony do imienia i nazwiska autora zdjęcia. Samo czytanie może nie nastręcza dużych trudności, ale już czytanie ze zrozumieniem i owszem.

Kto nie wierzy, niechaj zajrzy na pierwszy lepszy portal internetowy. Część wydawców z tego właśnie powodu zrezygnowała z komentarzy. Informacja o tym, że niezwykle popularna „influencer(ka)” – inaczej wpływowa osobopostać złamała paznokieć – powoduje lawinę tzw. polubień. I to jest wiadomość.

No bo gdzieś tam dzieją się różne ciekawe rzeczy. U nas nic ciekawego. Nuda. Tylko krokusy zakwitły, ale co to za wiadomość.

 Jerzy Gasiul

 

Zdjęcie autorstwa Marcus Lange z Pexels

 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Wandzia - niezalogowany 2022-04-02 09:46:46

    Panie Jerzy, nuda stała się pozytywną informacją. Ukraińcy bardzo by chcieli teraz zaznać takiej nudy jak nasza.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Bilans Internetu - niezalogowany 2022-04-02 10:18:33

    Powazne spojrzenie moze miec takze mlodsze pokolenie. Coraz czesciej slysze od modych ludzi, ze internet po prostu OGLUPIA, masowo sieje panike, slowo nienawisci, najgorsza pornografie ulmdostepnia jednym kliknjeciem. Zalety? Bankowosc internetowa narazona na kompletna porazke. Czaty dla psychopatow mogacych sie laczyc ze soba, kretynskie wpisy (dla wielu moj bedzie takim), chore zdjecia tych niewiast ze zdeformowanymi ustami itp. Jakie sa zalety internetu, ale rzeczywiste? Sprawdzenie rozkladu pociagow, kupno biletu online, ogloszenia? Tylko czy szybko znaczy dobrze? Jak zyly tysiace pokolen bez internetu?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Wandzia - niezalogowany 2022-04-02 15:47:20

    Każdy znajduje takie treści jakie potrzebuje. Jest dostęp do wielu informacji naukowych, można wykupić abonament na portale zamieszczające ciekawe artykuły, działają grupy wsparcia. Jeśli ktoś chce korzystać z portali niższych lotów, jego wybór.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Mieszkaniec Szczecinka - niezalogowany 2022-04-03 17:19:11

    PANIE GASIUL CZYTAM WSZYSTKIE WIADOMOŚCI NA TEMAT SZCZECINKA I GMINY GDYBY NIE PAN TO NIE BYŁO BY TYLE CIEKAWYCH INFORMACJI. PROSIMY O WIĘCEJ. GAWEX SIĘ ZAMKNĄŁ NADAJE TYLKO REKLAMĘ SWOJEGO HOTELU PRZEZ CAŁY CZAS. TAK WIĘC DZIĘKI ZA TO ŻE WŁAŚNIE PAN PRÓBUJE COŚ ZROBIĆ ŻEBY MIESZKAŃCY COŚ KOLWIEK WIEDZIELI. DZIĘKI WIELKIE ????????????

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do