
Nastało lato, upragnione i długo oczekiwane wakacje. Także w Szczecinku oznacza to większą ilość turystów. Czym byłaby jednak udana podróż bez pamiątki z miejsca, które się odwiedziło? Udaliśmy się do szczecineckiego Centrum Informacji Turystycznej i zapytaliśmy, po co najchętniej sięgają turyści w naszym mieście.
Jak się okazało, tradycyjnie sprzedają się najbardziej “mniejsze”, jeśli chodzi o rozmiary przedmioty. Oprócz kubków, koszulek czy magnesów, ciekawostką jest zainteresowanie nowym produktem - kartami do gry, które przedstawiają Szczecinek na zdjęciach. Karty zostały nazwane “Setki lat, tysiące możliwości”.
- Przede wszystkim najbardziej modne są magnesy, których mamy bardzo wiele rodzajów - mówi Tematowi managerka CIT, Ewa Relska. - Turyści chętnie je kolekcjonują i po nie sięgają. Popularne oczywiście są kubki. Dużo osób kupuje także torby płócienne. Mamy w nich serię, która nazywa się “Moje korzenie Szczecinek” - jest to torba, kubek i świeczka.
Jak mówi Ewa Relska, turyści chętnie sięgają także po nowość, czyli… dzwonki do roweru ze specjalnym “szczecineckim” napisem. Dużą popularnością cieszą się również kufle do piwa, które niedawno zostały wprowadzone do oferty.
- Oprócz gadżetów, mamy bardzo szeroki wybór poradników. Rowerowe, kajakowe, przewodnik po Powiecie Szczecineckim, dotyczące Wału Pomorskiego… Warto dodać, że mamy także nowy album powiatowy oraz aktualizowany album miejski, po te pozycje również bardzo chętnie sięgają turyści - dodaje Ewa Relska.
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A kieliszka do kolekcji dalej zakupic nie moge :(
Ja kupiłem kubek na kawę i smycz na strefie kibica... Piękne dzwonki przyozdobiły rowery w Szczecinku...
Nie lepiej by było-kocham szczecinek!a nie jakieś ,,i"plus pedalskie serduszko
No i jeszcze, żeby Pani menagerka ( uf jak to brzmi) była bardziej miła.