
Wprawdzie w tym cyklu poświęconym historii miasta pisałem o pomniku Wilhelma I już wielokrotnie, ale dzięki uprzejmości dyrekcji Muzeum Regionalnego zamieszczam uzupełniające, do tej pory niepublikowane zdjęcia. Na ich podstawie wykonałem rysunek przedstawiający pewne elementy niedostrzegalne na archiwalnych zdjęciach.
Po pomniku pozostał niezbyt duży, ale mocno zniszczony fragment podstawy cokołu. Ustawiony w kącie muzealnego ogródka przy ul. Szkolnej powoli porasta mchem.
Z prawie bezkształtnej masy wyłaniają się jedynie fragmenty tarcz herbowych a także górna część w kształcie krzyżujących się półwałków, na który wpasowany był górny korpus. Po czterech bokach można odczytać jedynie zarysy niezwykle bogatej roślinnej ornamentyki otaczającej potrzaskane i praktycznie już nieczytelne tarcze ......
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Panie Douglas gdzie są latarnie zamówione na początku lat 90 na wzór tych z pocztówek. Jak można było z tego miejsca pozbyć się wykonanych ręcznie na wzór oryginalnych latarni. Nie pasowało do chorej wizji architekta, ktory usunął fontanne i wyciął w pień drzewa sprzed ratusza? Dla mnie jest Pan bufonem, a do tego szkodnikiem.
Chciałbym przypomnieć germanofilom, że Niemcy przez wieki w założonym przez Warcisława IV grodu rugowali, mordowali i uciskali gospodarczo Słowian (Kaszubów). Osadnicy niemieccy nie asymiliowali się, a narzucali swój język - do dziś łże-elity uważają te ziemie za 'poniemieckie'. Lewica nie szanuje pamięci o zamordowanych grzechem niemieckiego kolonializmu ofiarach tych ziem - praprzodkach Polaków.
Łże-elity z chęcią odbudują pomnik założyciela Rzeszy, a każdego, kto nie zdejmie czapki przed pomnikiem wpakują do ciupy.
Jak zawsze szacunek dla umiłowania historii, ale z "taką historią jak ta" chyba tysiące lat upłynie, zanim będziemy mieli tu jakąś spójną i jednak naszą tożsamość. Zresztą o czym tu mówić. Noc Kupały świętujemy u podnóża szkaradnej historycznie i architektonicznie Wieży Bismarcka, a lokalna flota szuwarowa ma swojej nazwę Bayern. Nasz język rodzimy przypomina coraz bardziej smartfonowy angielski, a zatem "o co kaman" i "who cares" ?
Mieszkancy Neustettin na odsloniecie pomnika zebrali sie 2 wrzesnia 1898 r.(taka data jest podana na pocztowce),a nie 13 pazdziernika 1898 r.