
W ciągu sześciu lat przejechał 377 tysięcy kilometrów. Dał radę, ale chyba już nie za mocno opłaca się go eksploatować, więc od kwietnia jest na sprzedaż. Mowa o znanym z telewizji ogólnopolskich radiowozie Straży Miejskiej w Szczecinku.
To ten peugeot partner, w którym strażnicy w roku 2014 najpierw zamknęli, potem stosowali gaz i przemoc fizyczną wobec 20-letniego mieszkańca Szczecinka, Grzegorza Milczarka. Wszystko po to, żeby podpisał zeznania, gdy nie miał przy sobie dowodu osobistego. Po tym wydarzeniu Szczecinek przez kilka dni był oblegany przez wszystkie stacje telewizyjne. Potem na strażników posypały się wyroki sądowe, ale sam komendant stanowisko zachował.
Radiowóz z pewnością można potraktować jako niestandardową pamiątkę i mieć do niego nie tylko oryginalne dokumenty, ale też spore portfolio z relacji medialnych, w których się pojawia. W tej chwili cena wywoławcza została obniżona o 25% i wynosi 11585 zł netto. Biorąc pod uwagę ceny rynkowe, można ją traktować jako okazję.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Może Daniel Rak go kupi. Jak już przestanie paść się na publicznych pieniądzach to zostanie taryfiarzem. Zaklei Straż Miejska napisem taxi z pomocą Grondysa ( po starej znajomości); z pomocą żony Daniel Rak opanuje topografie miasta (z pół roku przy jego inteligencji) i można się stawić do uczciwej pracy. Krono sprezentuje elektrycznego Golfa i full wypas. Lepiej wyjdzie, niż na Ptasim Wzgórzu. Daniel kupuj!