Reklama

Patrol straży miejskiej elektrykiem podjedzie bezszelestnie

20/05/2025 06:00

Miasto Szczecinek ogłosiło przetarg na zakup nowego samochodu elektrycznego dla Straży Miejskiej. Auto ma być nie tylko ciche i ekologiczne, ale też gotowe na interwencje – z pełnym wyposażeniem, sygnalizacją świetlno-dźwiękową i zabudową do przewozu osób zatrzymanych. Całość z dofinansowaniem z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Szczecinie.

W dokumentacji przetargowej miasto jasno określiło, czego oczekuje: fabrycznie nowy furgon/bus z napędem elektrycznym, o mocy minimum 57 kW i z baterią co najmniej 60 kWh. Minimalny zasięg: 250 km, a zużycie energii – nie więcej niż 27 kWh na 100 km. W pakiecie ma być też trójfazowa ładowarka typu wallbox.

„Pojazd ma służyć nie tylko do patrolowania ulic, ale i do przewozu osób zatrzymanych – musi więc być odpowiednio zabudowany i oznakowany jak prawdziwy radiowóz” – podkreślają urzędnicy w dokumentach przetargowych.

Wyposażenie? Pełna opcja: kamera cofania, czujniki parkowania, systemy ABS i ESP, minimum dwie poduszki powietrzne, komputer pokładowy, klimatyzacja i komplet opon zimowych. Do tego cały arsenał ostrzegawczo-rozgłoszeniowy: koguty LED, głośnik 100 W i “manipulator” z mikrofonem dla kierowcy i funkcjonariusza. Wszystko zgodne z rozporządzeniami dla pojazdów uprzywilejowanych.

Dostawa ma nastąpić najpóźniej do czterech miesięcy od podpisania umowy. Zwycięzca przetargu musi też zapewnić co najmniej dwuletnią gwarancję na większość podzespołów, pięć lat na akumulator trakcyjny i aż sześć lat na perforację nadwozia. U producentów to nie aż takie oczywiste.

Termin składania propozycji upływa w czerwcu – dokładna data zależy od procedury, ale wiadomo jedno: elektryk ma zasilić flotę Straży Miejskiej najpóźniej jesienią.

Jakie auta wchodzą w grę? Można pobieżnie sprawdzić i wychodzi na to, że to może być na przykład Toyota Proace Electric, Peugeot e-Expert, Citroën ë-Jumpy albo np. Opel Vivaro-e. Z tego zestawienia 6 lat gwarancji ma tylko Toyota.