Straż Miejska w Szczecinku od poniedziałku 17 listopada będzie patrolować miasto nowym elektrycznym radiowozem.
Szczecinecka Straż Miejska w poniedziałek 17 listopada włączy do służby nowy radiowóz. To elektryczny Ford Transit Custom – pierwszy tego typu zakup w jednostce.
Samochód kosztował 380 tys. złotych. Połowę tej kwoty pokrył Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie. Resztę dołożył miejski budżet.
Ford Transit Custom ma baterię 64 kW i zasięg do 300 km. Radiowóz przystosowano do przewozu do 6 osób wraz ze sprzętem. W środku znajduje się też przedział, w którym można transportować dwie osoby zatrzymane.
Razem z pojazdem zakupiono ładowarkę. Zamontowano ją w garażu Straży Miejskiej w Szczecinku.
To pierwszy elektryczny samochód w flotce szczecineckiej straży. Do tej pory jednostka korzystała z klasycznych pojazdów spalinowych.
Dotacja z WFOŚiGW to 190 tys. złotych. Fundusz wspiera inwestycje zmniejszające emisję spalin i hałasu w miastach, więc można zyskać sporą dopłatę.
Elektryczny radiowóz ma na razie niższe koszty eksploatacji niż samochody spalinowe. Brak wydatków na paliwo, tańsze serwisy, mniejsze zużycie części.
Czy elektryczny Ford sprawdzi się w codziennej służbie? Strażnicy przekonają się od poniedziałku.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
400 tysi za auto. Super. Chyba ze złota. Sprawdź cenę ile kosztuje nowa S klasa Mercedesa z salonu. Cena cię zaskoczy. No dobra, podpowiem: 408 000 PLN a najniższa cena dotyczy limuzyny z napędem na tylną oś i automatyczną skrzynią biegów, np. model S 350d z 286 KM. (300 koni to chyba dużo... ;)
Czas na to, o czym mało kto wie - pojeździłam elektrykiem trochę, z miernikiem promieniowania. Kto nie wierzy, że elektryki wytwarzają takie pole w środku i to wpływa na zdrowie ludzi, niech sam sprawdzi. Wysiadam i mówię do młodego sprzedawcy z salonu: "Pan jest młody, więc pewnie Pan nie uwierzy, że te samochody nam szkodzą." Co odpowiedział sprzedawca? "Zdziwiłaby się Pani, ale rozumiem. Po kilku jazdach próbnych z klientami w samochodach elektrycznych boli mnie głowa." Pomijam inne sprawy, jak sposób produkcji tych baterii (kto, z czego itp., poszukajcie sobie), utylizację, zasięg, obciążenie dróg, możliwość sprzedaży używanego elektryka, to, co się dzieje, gdy zapłonie itd. Jest tego mnóstwo, ale zdrowie chyba najważniejsze. I nie hejtujcie mi tu zaraz z tym, że i tak żyjemy w smogu elektromagnetycznym, więc elektryki niewiele dodają. No, właśnie, żyjemy. I chorujemy. Po co dodawać więcej zamiast spróbować ograniczać?
Czapeczka z folii aluminiowej pomaga chronić mózg przed tym promieniowaniem. A wiesz, że w żywności jest mnóstwo konserwantów, które nie musza juz być ujawniane bo EU zmieniła przepisy. EU dba o zieleń (dolarów, giełdy i swoich kont). W EU jest mnóstwo nepotyznmu i łapówkarstwa, wystaczy wpisać skandale korupcyjne Bruksela. Gorzej niż w Szczecinku i na większą skale.
Gratuluję elektryka!, miejskie w nowym Sączu też zakupili,po2latach bateria do wymiany za 150tys., już nie pisze ile kosztuje utylizacja!,a patrol jak będzie zimą się grzał na czatach? jeszcze szybciej bateria pójdzie do wymiany,i to jest cała oszczędność i ekologia ????????????, proponuje na rowery????????????