
Żeby przekonać się o tym, jak duży jest deficyt miejsc parkingowych przy targowisku, wystarczy zobaczyć co się tu dzieje we wtorki lub piątki. Zdobycie wolnego miejsca w godzinach szczytu targowiskowego handlu jest praktycznie niemożliwe.
Większość aut parkuje na obrzeżach targowiska od strony ul. Winnicznej oraz przy ul. Cieślaka. Kierowcy korzystają z każdego wolnego terenu, głównie wzdłuż nieutwardzonej drogi dojazdowej do kotłowni rejonowej, a także tutejszego garażowiska. Jeszcze latem, przy wjeździe na plac targowy od strony ul. Winnicznej, splantowano do tej pory wolne i niezagospodarowane miejsce. Jeśli miał to być tymczasowy, nieutwardzony parking, to najwyraźniej "zapomniano" o najważniejszej kwestii – umożliwienie wjazdu poprzez obniżenie krawężników. Efekt jest taki, że wielu kierowców, mimo wysokiego krawężnika, zostawia w tym miejscu swoje pojazdy, ale później tego żałuje. Podczas wyjazdu bardzo łatwo można zahaczyć podwoziem o wystający od strony parkingu krawężnik. Takie przeczołganie brzuchem powoduje, że na parkowanie w tym miejscu większość daje się nabrać po raz pierwszy i zarazem ostatni.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
na piechotę chodzić
Jeszcze trochę a na rynek będą wjeżdżać samochodem, wygodnisie. Na piechotę to ciężko dostać się na rynek bo na plecach czuje się "oddech samochodu".Powinien być zakaz poruszania się samochodem w pobliżu rynku.
gość 2018-12-03 06:20:20 zabronić, regulamin - typowy wyborca lokalnej PO, kocha Kaczyńskiego i Douglasa