Zamkowa lekcja historii

W środę (16 listopada) późnym popołudniem na dziedzińcu Zamku Książąt Pomorskich zjawiła się całkiem pokaźna grupa młodych mieszkańców Szczecinka, aby posłuchać nie tyle o dziejach szczecineckiego zamku, co raczej o efektach prac konserwatorskich prowadzonych na jego terenie. Spotkanie, które w znacznej części kontynuowano w Bibliotece Publicznej przy ul. Wyszyńskiego, prowadził miejski konserwator zabytków Paweł Połom. Początkowo planowano, aby miejscem spotkania były wnętrza będącego właśnie w przebudowie południowego skrzydła zamku, zwanego Domem Rycerskim. Ponieważ stan prac budowlanych oraz zapadający zmierzch nie gwarantowały uczestnikom bezpieczeństwa, z pomysłu zrezygnowano. 
 - Gdyby konserwatorzy działaliby przykładowo od wieku XVII, wówczas stan dziedzińca z pewnością byłby zupełnie inny - żartował Paweł Połom.
  Już widać, jak docelowo będzie się prezentować nawierzchnia dziedzińca. Zgodnie z założeniami projektowymi, zostanie w całości wyłożony brukiem z polnych kamieni i czarną kostką.
 Oczywiście, gros prac dotyczy Domu Rycerskiego. Oprócz prac typowo budowlanych, prowadzone są tam prace konserwatorskie. Pieczołowicie badane są wszystkie ściany. Odkuwane są tynki, pod którymi, jak się okazuje, znajdują się doskonale zachowane mury gotyckie. W trakcie prowadzonych prac okazało się, że konstrukcja drewnianej więźby dachowej pochodząca z XVII i XVIII w. jest już mocno zniszczona. Jej stan techniczny jest na tyle niepokojący że wykorzystanie jej do nowego pokrycia dachowego jest niemożliwe. Dlatego w trybie niemalże awaryjnym wprowadzone zostały stalowe wiązary, które mają odciążyć istniejącą konstrukcję. Stara więźba  zostanie zachowana i po odpowiednim jej zabezpieczeniu będzie wyeksponowana we wnętrzach na poddaszu.
Pełna relacja - w tygodniku Temat w przyszły czwartek. (jg)