
Straż miejska znowu podejmowała interwencję w szczecineckim szpitalu. Tym razem sprawa okazała się dość kuriozalna. Dotyczyła intruza, który wtargnął na teren szpitala i który na wszelki wypadek, aby nikt nie zakłócał mu spokoju… zamknął się w szpitalnej toalecie.
Zdarzenie miało miejsce w ubiegłą środę, 6 marca. Jak się dowiadujemy, około godziny 11.00 patrol straży miejskiej podejmował interwencję w szpitalu, gdzie znany z wielu wcześniejszych interwencji mężczyzna zamknął się w toalecie. Z relacji strażników wynika, że mężczyzna w szpitalnej łazience palił papierosy i spożywał alkohol. Na szczęście, nietypowego „pacjenta” udało się ze szpitala wyprowadzić. Jak zapewnia Straż Miejska w Szczecinku, sprawa będzie mieć finał w sądzie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A co z pacjentkami, które masowo kopcą papierochy w łazienkach na oddziale patologii ciąży? Trują przy tym nie tylko swoje nienarodzone dzieci, ale też dzieci innych pacjentek, które również z tych łazienek korzystają. A personel po zwróceniu uwagi na problem uśmiecha się głupkowato i stwierdza: "A co my możemy zrobić?" Jakoś wszędzie udaje się wyegzekwować zakaz palenia w miejscach publicznych, tylko nie w szpitalu, miejscu, gdzie zdrowie pacjentów powinno być chronione, a nie narażane na szwank.