
Czy właściciel serwisu komputerowego jest trochę jak terapeuta? Okazuje się, że tak. W końcu byle komu nie powierzymy dużej części swojego cyfrowego życia, bez oczekiwania na wsparcie nie tylko techniczne.
- Jeżeli klient nie powie dokładnie i szczerze, co mu się stało, to nie jesteśmy w stanie tego zdiagnozować
– mówi Maciej Pilarczyk, prawie ikoniczna postać szczecineckiego świata komputerowego, kolejny gość audycji Wszystko w Temacie.
Kiedy klienci wstydzą się powiedzieć, co im się stało z komputerem? Czego nie mówią?
- Kiedy sami konkretnie nawalą – śmieje się Maciej Pilarczyk. – Najczęściej to zalania. Ale się do tego nie przyznają.
- Klient wymaga rzetelności i dyskrecji. Dla mnie najważniejsze jest żeby wykonać swoją robotę.
- Ludzie nie potrafią bez komputerów żyć. A ja, jak mam dość, to robię sobie chilloutowy wypad na ryby.
Czy można uratować komputer, który wpadł do jeziora? Czy oglądanie TYCH stron może zepsuć sprzęt? Odpowiedzi – w naszym małym wywiadzie.
Z Maciejem Pilarczykiem rozmawia Maciej Gasiul.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!