
3 stycznia przy ulicy Wodociągowej w Szczecinku działo się naprawdę dużo. Tylko tego jednego dnia Straż Miejska musiała tutaj interweniować dwukrotnie i to wobec tego samego mężczyzny. Najpierw leżał pijany w krzakach, a później… bez dolnej części garderoby leżał przed budynkiem.
Wtorek 3 stycznia z pewnością nie należał do spokojnych dla ulicy Wodociągowej w Szczecinku. Straż Miejska w przeciągu trzech godzin interweniowała na tym terenie dwukrotnie i to na dodatek w przypadku jednej osoby. Najpierw około godz. 15:45 starszy bezdomny mężczyzna leżał za ławeczką w krzakach między blokami - był upojony alkoholem na tyle mocno, że nie był w stanie ustać na własnych nogach. Ostatecznie został doprowadzony do ogrzewalni.
Wieczorem, po godz. 19:00 SM interweniowała na Wodociągowej ponownie. Tym razem przed jednym z budynków… leżał mężczyzna bez dolnych części garderoby. Na miejscu okazało się, że to ten sam mężczyzna wobec którego strażnicy interweniowali wcześniej. Tym razem był on rozebrany od pasa w dół. Po obudzeniu, nakazano mu się ubrać. Mężczyzna koniec końców odmówił przyjęcia jakiejkolwiek pomocy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przeszkadzali mu w jego seansie jogi. Bo to fakir był.