
W tym miejscu kończył się świat. To tutaj, niczym Cieśnina Gibraltarska (Słupy Heraklesa) dla starożytnych Greków, była granica miasta. W tym też miejscu równa, asfaltowa kostka nagle się urywała i zaczynał się kręty, polny trakt.
Dokładniej, droga wiła się pośród stawów, bagien i stert... cuchnących śmieci. Tu gdzie dzisiaj przebiega ul. Cieślaka, znajdowało się jeszcze do lat 60 śmietnisko. To tutaj wywożone były śmieci z całego miasta. Z czasem śmieciami zasypano niejedno bajoro, a na pewno to największe, w miejscu dzisiejszej zajezdni KM, gdzie swego czasu doszło do tragedii, kiedy zimą załamał się lód pod ślizgającym się tam dzieckiem. To za ostatnim blokiem, przed skrzyżowaniem z ul. Szymanowskiego (ul. Kopernika jeszcze nie istniała) kończyła się zabudowa. Przejeżdżający ulicą samochód - może raz czy dwa razy dziennie - wywoływał sensację. Choć prawdę mówiąc, znacznie częściej widywano tutaj raczej konne zaprzęgi. Przykładowo codziennie przejeżdżała tędy obita blachą buda rozwożąca po sklepach pieczywo. Budą powoził groźny woźnica, który niejednemu chłopakowi przylał batem za próbę nielegalnej przejażdżki z tyłu wozu.
Szeroka jezdnia była idealnym miejscem do gry w klipę, palanta, klasy, a nawet rysowania strzałek w zabawie w podchody. Dlatego nic w tym nadzwyczajnego, że na środku jezdni fotograf zastał bawiące się małe dzieci. Placów zabaw w tamtym czasie nie było. Gdzie więc można było się bawić, jak nie na pustej i bardzo szerokiej jezdni. Jezdnia wykonana była z tzw. twardej cegły bitumicznej. Jej środek wyznaczał pas z granitowej kostki. Tego typu cegłę używaną do budowy nawierzchni drogowych produkowała w okresie międzywojennym miejscowa fabryka znajdująca się pomiędzy dzisiejszą ul. Pilską, a Waryńskiego.
Rodowód współczesnej ul. Słowiańskiej sięga połowy lat 30. To właśnie wtedy, jak to określano, przy Szosie Żółtnickiej wybudowano w 1935 r. dla batalionu artylerii (jeszcze konnej!) kompleks koszarowy. W tym też czasie powstała Deutschestraße (dz. ul. Słowiańska) oraz Artilleriestraße (dz. ul. Artyleryjska). Wraz z koszarami dla kadry wojskowej wybudowano trzy uwiecznione na zdjęciu bloki i kolejne cztery, ale nieco mniejsze, przy Forststraße (dz. ul. A.K.) oraz dwa czterorodzinne domy przy Artilleriestraße. Co ciekawe, zgodnie z projektem z berlińskiej pracowni zatwierdzonym 6 marca 1939 roku, miały powstać następne bloki mieszkalne. Najwyraźniej wybuch wojny plany pokrzyżował. Ostatecznie ulica została zabudowana tylko po stronie wschodniej. Od 1945 roku aż do 1992 roku w koszarach stacjonowała jednostka sowiecka. Po drugiej stronie ulicy, od skrzyżowania z ul. Świerczewskiego (dz. A.K.) aż do ul. Pomorskiej, ciągnął się wojskowy tor przeszkód. Po tej stronie ulicy znajdował się przy skrzyżowaniu z dz. ul. dr Matusewicz tylko jeden mały dom z charakterystyczną mocno przeszkloną, drewnianą dobudówką. Od strony ulicy mieścił się tak, jak i dzisiaj sklep spożywczy.
Archiwalne zdjęcie, znajdujące się w zasobach miejscowego muzeum najprawdopodobniej pochodzi z końca lat 50. W tamtym czasie dzisiejsze, mocno już przerzedzone dwa rzędy lip, były jeszcze młodymi drzewkami. Niezmiernie ważnym wydarzeniem na początku lat 60 było uruchomienie autobusowej „dwójki”. To tutaj przy skrzyżowaniu ul. Słowiańskiej i z ul. Pomorską znajdowała się jej pętla. Znaczącym obiektem przy pętli był drewniany, w zielonym kolorze kiosk spożywczy. W tym miejscu warto wspomnieć to, co na zdjęciu praktycznie trudno dostrzec. Otóż, na wysokości stropu nad parterem można dostrzec izolatory. To sieć radiowa. Do każdego mieszkania doprowadzony był przewód, do którego podłączano radiowe głośniki. Mieszkańcy przezywali je „kołchoźnikami”, ponieważ nadawany był program jedynie I PR. Tamże codziennie ok. godz. 16 nadawano audycje, dopiero co stawiającego swoje pierwsze kroki Radia Koszalin. (jg)
artykuł ukazał się w tygodniku Temat 16.10.0214
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie