
W szczecineckim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt od kilku lat pomoc weterynaryjną, opiekę i dach nad głową znajdują nie tylko psy i koty, ale także nieco bardziej nietypowi goście. Tak jest również w ostatnich dniach. Do placówki przy ul. Rybackiej trafił… kilkudniowy koziołek.
- W tym roku mamy wyjątkowo dużo zgłoszeń o zabitych łaniach i malutkich koziołkach pozbawionych opieki. Staramy się im znaleźć miejscówkę w leśniczówkach albo w zaprzyjaźnionych gospodarstwach. Wszystko dzięki pomocy naszego lek. wet. Franciszka Hryniewicza. Jednak takiego maleństwa i tak poszkodowanego jeszcze nie mieliśmy. Trafił do nas kilkudniowy koziołek – mówi Tematowi Danuta Kadela, szefowa schroniska PGK .
- Początkowo karmiliśmy strzykawką, teraz nauczyliśmy go już pić kozie mleko z butelki. Kolejno na zmianie jedna osoba ma za zadanie karmienie koziołka co dwie godziny. Komórki cały czas są nastawione na przypominanie – dodaje nasza rozmówczyni. - Maleństwo jeszcze jest trochę poobijane, jeszcze nie potrafi trzymać prosto główki. Mamy nadzieję, że damy radę je wychować.
Kiedy mały koziołek nieco podrośnie i nabierze sił, najpewniej znajdzie stałe schronienie na ranczo pana Leszka, który obecnie opiekuje się i dogląda koziołka w schronisku.(mg)
Foto: Schronisko w Szczecinku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie