
To prawdziwa sensacja. W okolicach Szczecinka pojawił się drop, ptak uznany w Polsce za gatunek wymarły. Dropia zaobserwowano m.in. w okolicach Barwic i Białego Boru. Ptaka widzieli pracownicy Nadleśnictwa Czaplinek, jak również leśnicy z Nadleśnictwa w Szczecinku.
- To kolejna niespodzianka po tym, jak w naszych lasach zostały zaobserwowane żubry – mówi nam Marek Stasiuk, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku. – Według pozyskanych przez nas informacji, drop był już widziany kilkukrotnie w naszej okolicy. To ptak, dość charakterystyczny. Duży i ciężki. Na ten teren przyleciał prawdopodobnie z Niemiec.
Źródła naukowe mówią, że ostatni polski drop padł w 1989 roku, a w Małopolsce nie był widziany od 100 lat. Do XIX wieku dropie gnieździły się na znacznych obszarach naszego kraju, ale pod koniec XIX w. ten gatunek ptaka zaczął znikać z rejonów wschodnich. Populacja dropi zaczęła bardzo szybko się kurczyć już w pierwszej połowie ubiegłego wieku. Na ptakie te chętnie polowali prominenci, a kłusownicy i rozwój rolnictwa przyspieszyły spadek liczebności gatunku.
Obecnie większe populacje dropia znajdują się na terenie Niemiec (skąd sporadycznie może zalatywać do Polski), a także Austrii, Czech i Słowacji. Jest to jeden z najcięższych gatunków ptaków, który jest zdolny do lotu. Masa dorosłych samców sięga 18 kg, a więc potrafią być cięższe od łabędzi niemych. Dropie preferują tereny otwarte i spokój.
Fot. Nadleśnictwo Czaplinek/T.Tomecki
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pan rzecznik mógłby wiedzieć że drop nie żyje w lasach... Aczkolwiek informacja bardzo radosna :D.
Czytaj ze zrozumieniem a pozniej zabieraj glos. W lasach pojawily sie zubry.
czytaj ze zrozumieniem a potem pisz. Żubry cztery to ja wypiłem wczoraj
Przecież rzecznik powiedział, że w lasach widziano żubra a nie, że drop żyje w lesie. Ktoś nie wie co czyta. Wiadomość świetna
czytaj ze zrozumieniem, a potem pij. Cztery to piwa wypiłeś, a nie żubry.
A wiadomo od kiedy można polować ?
do gość 2018-07-25 13:49:38 Piję ze zrozumieniem. Te piwa to były Żubry
ładne 18 kg mięsa :-) pewnie u nas ich nie było przez sto lat bo wszystkie zjedliśmy :-) ze skrajności w skrajność, za chwilę będzie pewnie ich tyle co żubrów i bobrów (nie piszę o piwach i o przesadzonym owłosieniu łonowym) pozdrawiam
Drop był w miejscowości koło Barwic, dokładnie w Sulikowie. Odleciał dziś rano, spłoszony przez ludzi, którzy chcieli go zobaczyć. Powodzenia w zobaczeniu go po raz kolejny :)
A może drop był na skraju lasu ( jeszcze przez szyszkopilarzy nie ruszonego???).
Jakos mi ich nie brakowalo,nie brakuje mi tez dinozaurow i turow ktore wyginely,nie bedzie mi tez brakowac wilkow i niedzwiedzi jak w koncu ktos zrobi z tym talatajstwem porzadek.Zubrow tez mi nie brakuje bo nie pije tych sikow z duzych koncernow,niech tym "pyfkiem" raczy sie prostactwo nie majace wyrobionego smaku
Zainstalowali ten WCS i wymierające gatunki do nas wracają.
Do gość 25/07/2018 po wpisie widac ze mózg dawno ci wyparowal właśnie takie chwasty powinni utylizowac szkoda ze powietrze trujesz
Do gość 25/07/2018 takiego debila tu chyba jeszcze nie bylo wyzywa ludzi od prostaków a sam widac po kometarzu ze chwast do utylizacji szkoada powietrza na takie coś