
Przed zimą coraz bardziej widoczny staje problem bezdomnych, którzy próbują schronić się przed chłodem w różnych miejscach. W ostatnim czasie bezdomni znów zaczęli pojawiać się w szczecineckim szpitalu. Niestety były to osoby znajdujące się pod wpływem alkoholu.
W tego typu sytuacjach zwykle interweniują miejscy strażnicy. W ubiegłym tygodniu otrzymali oni sygnał o bezdomnym, który leżał przy wejściu do poradni.
Kolejne zgłoszenie dotyczyło osoby bezdomnej, która spała na korytarzu, tuż przy recepcji przychodni. Kiedy strażnicy podeszli do mężczyzny, z rękawa wypadła mu pusta już butelka po denaturacie.
Ale na tym nie koniec. Jeszcze jedno zgłoszenie dotyczyło kolejnego bezdomnego, który zasnął… na łóżku służącym do badań RTG. W tym przypadku mężczyzna również był upojony denaturatem.
Wszyscy bezdomni zostali wyprowadzeni ze szpitala.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Bezdomni robią sobie noclegownie że szpitala. Jak personel wzywa SM to panowie spisują pielęgniarki - żeby mieć spokój.
Jak są nawaleni denaturatem to przynajmniej nie zamarzną.
DLACZEGO, DLACZEGO, DLACZEGO WCIĄŻ NIE MA PRACOWNIKA OCHRONY W SZPITALU. DLACZEGO NIE DBA SIĘ O OCHRONĘ CHORYCH NA TERENIE SZPITALA??????PRZECIEŻ W SZCZECINKU JEST ZNANA FIRMA SZABEL OCHRONA KTÓRA MA MOŻLIWOŚCI ŻEBY CHRONIĆ TYCH KTÓRZY SĄ W STANIE RÓŻNYM,MNIEJ CHORZY I W STANIE BARDZO CIĘŻKIM.W NOCY POWINIEN BYĆ JEDEN PRACOWNIK OCHRONY CAŁY CZAS, ONI SĄ I TAK ZATRUDNIENI ZA NAJNIŻSZĄ KRAJOWĄ. TO MYŚLĘ ŻE ŻYCIE CHORYCH JEST DUŻO WIĘCEJ WARTE NIŻ ZATRUDNIENIE KOGOŚ KTO BĘDZIE CZUWAŁ NAD BEZPIECZEŃSTWEM. KIEDYŚ TO BYŁ TAKI PRACOWNIK NA PORTIERNI,ALE TO BYŁO KIEDYŚ.