
Są w Szczecinku miejsca, które - delikatnie mówiąc - nie wyglądają zbyt atrakcyjnie. Jednym z takich miejsc jest ulica Żeglarska. Jak informuje nasz Czytelnik, trawa sięga tam dwóch metrów wysokości i nikt z tym nic nie robi.
- Zwracam się z pytaniem, po co miastu ścieżka rowerowa wokół jeziora, skoro od 2 lat przerasta ich utrzymanie tego, co jest
- zaczyna swój list Czytelnik.
- Przesyłam w załączeniu zdjęcia 2-metrowych traw przy ulicy Żeglarskiej oraz przy wejściu na przystanek Trzesieka
- czytamy dalej.
Jak wskazuje Czytelnik, na przykład w centrum Szczecinka trawy są koszone co 2 tygodnie, a czasami nawet częściej. Zastanawia się, dlaczego przy ul. Żeglarskiej są takie zaniedbania.
- Na rowerowo-spacerowej Żeglarskiej i w okolicy w tym roku ani razu tego nie zrobili. Słaba wizytówka miasta...
Dział „Ludzie mówią” przygotowywany jest wyłącznie w oparciu o Państwa sygnały! Wystarczy skontaktować się z nami przez Facebooka (https://www.facebook.com/temat.szczecinek) lub wysyłając e-mail: redakcja (@) temat.net. Można też oczywiście zadzwonić: 94 372 02 10.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na całym świecie się odchodzi się od regularnego koszenia trawników. Z powodu ekologii- w trawie żyje mnóstwo drobnych organizmów potrzebnych w ekosystemie. Do tego niepotrzebne jest zużywanie paliwa i zwiększanie hałasu i spalin w miastach. W wielu miastach wysiewa się na trawniki mieszanki nasion kwiatów i tworzy łąki kwiatowe.
Czy pomyślałaś, że kiedyś ta trawa uschnie, i "przypadkowo" zapali się
Bardzo dobrze powiedziane! 100% racji
To są te kwieciste trawniki z budżetu obywatelskiego. Dokładnie tak to ma wyglądać. Tutaj wyrosły gratis, bez zbędnego wydawania pieniędzy.
Mnie się też bardziej podoba zielona łąka niż suche klepisko. Czy sucha trawa się zapali? Sama pewnie nie tak szybko, trzeba jej pomóc - rzucić niedopałek, butelkę itp. ale to już na inną dyskusję ...
Skoro miasto nie ma pieniędzy na utrzymanie terenów zielonych (szczególnie na obrzeżach miasta) to powinno zainwestować w zwierzęta hohowlane np. kozy. Zwierzę mało wybredne pod kątem pożywienia a jednocześnie przynoszące dużo korzyści jak chociażby mleko. I porządek byłby zagwarantowany i miasto miałoby stałe dochody na spłatę kredytów. Co do pasterza, to mogliby to robić nasi rajcy miejscy - jest ich tylu, że braku jednego nikt by nie zauważył.
haha :D dobre. Ale niestety tragiczne w skutkach (pensje rajców = dług publiczny = duży problem)
Już taki eksperyment na wiślanej wyspie w Warszawie niejaki Wielki Szambolan przeprowadził. Bardzo kiepsko się to skończyło. Szczególnie dla kóz.
Gdzie ta zeglarska jest? Jest taka ulica?
Jest tam gdzie latami bylo klepisko i dziurawa droga z wyjezdzonego piasku.
Dokładnie. Wszyscy wszędzie odchodzą od koszenia traw, tam gdzie jest to zbędne: jeżeli wysoka trawa utrudnia widoczność w ruchu, to oczywiście winna być skoszona. Natomiast tam, gdzie przerośnięta trawa nie przeszkadza - nie na potrzeby jej kosić. Argumentów przeciwko koszeniu trawy w miejscach zbędnych jest wiele: 1. Trawa - zarośla utrzymują wilgoć/wodę w glebie; 2. Koszenie powoduje zmarnowanie: czasu, prądu/paliwa i niepotrzebne zużycie maszyn (dodatkowe koszty); 3. Trawa to nie tylko trawa: to dom wielu malutkich istot; 4. Kwiatki rosnące w trawie są źródłem pożywienia dla większych istot. Pozdrawiam czytelnika któremu wysoka trawa przeszkadza tylko jako walor estetyczny ????
Prawda siedlisko małych istot. Zwłaszcza tak bardzo pożytecznych kleszczy .
Macie takich włodarzy jakich sobie sami wybraliście.
no i BARDZO DOBRZE że nie jest koszona! Wystarczy spojrzeć w miejsach gdzie było koszona a obok jest naturalna łąka. To co było koszone jest wypaloną ZIEMIĄ MARTWĄ gdzie nie ma żadnego życia. Taka zielona łąka to dom dla zwierząt oraz naturalna absorbcja CO2 w procesie fotosyntezy. Pan rozumiem mieszka na wygwizdowie i chciałby mieć skoszone hektary trawników. Moim zdaniem nawet w centrum trawy nie powinny być koszone bo po prostu potem wysychają i strasznie słabo to wygląda.
Na całym świecie odchodzi się od bezmyślnego koszenia łąki kwietnej Oprócz żyjących tam stworzeń korzystne jest to dla nas,ignorantów lubiących łyse polany z powodu utrzymania dużo niższej temperatury np w takie dni jak dziś. Ale co tam, nie znamy się, ale lubimy się przyczepić, bo skoszona trawa to przecież,, porządek,,