
We wtorek (13.01) przed godz. 20 strażnicy miejscy patrolując ul. Wyszyńskiego zauważyli mężczyznę, który pokonał skrzyżowanie na "czerwonym świetle".
- Mężczyzna udał się do sklepu "Netto" a patrol podążył za nim - mówi "Tematowi" komendant SM Grzegorz Grondys. - Gdy wyszedł ze sklepu został zatrzymany i wylegitymowany. Podczas tej czynności spod jego kurtki zaczęły wypadać... czekolady. Mężczyzna rzucił się do ucieczki, a strażnicy podążyli za nim. Po chwili został doścignięty i zatrzymany. Złodziej był agresywny, szarpał strażników, uderzał, kopał i próbował się wyrwać. Strażnicy zastosowali, więc środki przymusu bezpośredniego; skuli furiata kajdankami.
Podczas wyjaśniania okoliczności zajścia okazało się, że mężczyzna dokonał w sklepie kradzieży czekolad. Ten fakt i moment przestępstwa zarejestrowały kamery monitoringu.
- Na miejsce zdarzenia strażnicy wezwali patrol policji i przekazali agresywnego złodzieja - dodaje komendant Grondys. (sw)
Foto: S. Włodarczyk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A mógł przejść na zielonym...
"Złodziej był agresywny, szarpał strażników, uderzał, kopał i próbował się wyrwać. Strażnicy zastosowali, więc środki przymusu bezpośredniego; skuli furiata kajdankami." Pewnie tak samo agresywne jak ten młody chłopak co płakał w radiowozie i za przeproszeniem tak go naj&&&li i zgazowali że sprawa na całą Polskę poszła. Straż Miejska = 0 wiarygodności. Żałosne te wasze raporty wy ******* AMATORZY. have a nice day