
W ubiegłym tygodniu szczecineccy strażnicy miejscy podjęli 122 interwencje wobec 153 osób. - Na sprawców wykroczeń nałożyliśmy 15 mandatów karnych a na 14 osób zostaną sporządzone wnioski o ukaranie. Z kolei 3 osoby zostały doprowadzone do miejsca zamieszkania – mówi komendant SM Grzegorz Grondys.
W sobotę 21 lipca około godz. 6.50 patrol interweniował na ulicy Junackiej wobec grupy młodych ludzi spożywających tam alkohol. Na widok strażników młodzieńcy porzucili butelki z alkoholem i rozbiegli się. Dwóch z nich zostało ujętych, a trzeci rozpoznany. Podczas wykonywania czynności służbowych matka jednego ze sprawców zaczęła wykrzykiwać przez okno wulgaryzmy pod adresem strażników. Zarówno trójka spożywająca alkohol jak i kobieta krzycząca z okna odpowiedzą przed sądem za zakłócanie porządku publicznego.
Pół godziny później patrol interweniował wobec dwóch mężczyzn, którzy przed galerią Hosso pili denaturat. Z kolei około godz. 8 w rejonie ulicy Dworcowej patrol został zelżony przez doskonale im znaną pijaną kobietę. Sprawa trafi teraz do sądu.
Tego samego dnia po godz. 15 strażnicy znaleźli na Placu Wolności upojonego denaturatem, śpiącego na ziemi przy fontannie, mężczyznę.
- W ostatnim czasie odnotowaliśmy kilka przypadków pogryzienia przez psy – mówi komendant Grondys. – Sprawa dotyczy dwóch psów i dwóch ich właścicieli. Jeden zamieszkały w dzielnicy Trzesieka jeszcze się nie przyzwyczaił, że jego psy nie mogą biegać samopas poza terenem posesji. Drugi właściciel to kobieta, do której nie trafiają żadne argumenty. Na obu tych właścicieli zostaną sporządzone wnioski o ukaranie. Przypominam o obowiązku wyprowadzania psów na smyczach oraz corocznym obowiązku szczepienia psów przeciwko wściekliźnie. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A NA DOKŁADKE CHCĄ JESZCZE WROBIĆ MOJEGO SYNA ZE TEZ TAM BYŁ, A TEN STRAŻNIK MIEJSKI TO ZACHOWAŁ SIE JAK POSPOLITY HULIGAN W MUNDURZE STRAŻY MIEJSKIEJ, CZY PRAWO DZIAŁA TYLKO W JEDNĄ STRONE. WKONCU KTOS MUSI O TYM MÓWIC I PISAC NIE MOZEMY BYĆ BIERNI. PRAWO MUSI BYC DLA WSZYSTKICH
JESTEM TĄ KOBIETĄ Z OKNA , POMÓŻCIE MI BO CHCĄ ZROBIC ZE MNIE KŁAMCZUCHE ,I ZE OBRAZAŁAM STYRAŻ MIEJSKĄ, A TO NIE PRAWDA BIŁ CHŁOPAKA, TO ZAREAGOWAŁAM, ZRESZTĄ NIE RAZ WIDZIALAM TAKIE SYTUACJE , JESZCZE CHCĄ MI ZROBIC SPRAWE , -PITERSON ODEZWI SIĘ
piterson to znaczy ze jestes zwykłym tchorzem z obsranymi gaciami bo widziales a nie zareagowales takjak wiekszosc naszego spoleczenstwa
Widziałem to na własne oczy jestem przechodnim straż miejska kłamie dokładnie byli bici
zamiast zajac sie powaznymi sprawami za dziecmi po krzakach biegaja banda niedorozwoji
jesli mi wiadomo to kobieta co krzyczala przez okno nie byla matka uczestnika ,krzyczala bo mlodzi ludzie byli bici