Reklama

Taki dzień

03/02/2017 12:02

Czego jak czego, ale różnistych świąt to u nas nie brakuje. Można wręcz rzec, że mamy ich pod dostatkiem. W dodatku, niektóre z nich mają fatalny rodowód, co jest z całą bezwzględnością i surowością co rok przypominane. Do świąt skazanych na niesławę należy chociażby takie Dzień Kobiet obchodzone 8 marca, jako że PRL-em trąci, czyli komuną. Kobiety jednak potęgą są i basta, zwłaszcza gdy czarne parasolki chwycą! Faceci więc, znaczy się mężczyźni, marudzenia zaprzestali i w ów dzień szarmancko dłoń pań całując kwiaty im wręczają, ku ich zadowoleniu i rozlicznych kwiaciarzy i florystów.

Nie inaczej ma się sprawa z Dniem Babci i Dniem Dziadka. A szkoda, bo mało kto wie jak święta te do kalendarza trafiły! Zrozumienie mając dla ogólnej niewiedzy, postanowiłem na łamach gazety o historii tych dni opowiedzieć. Byt to rok 1964, wtedy redaktorzy popularnego pisma „Kobieta i Życie” wpadli na pomysł, aby babcie docenić i święto dla nich ustanowić. Dwa lata później dziennik „Ekspres Wieczorny” zaproponował, żeby tym dniem stał się 21 stycznia. Tak było z Dniem Babci... Ustanowienie go okazało się solą w oku dziadków, którzy w depresję popadać zaczęli. Dla babć drugiej połowy (tej brzydszej) także więc ustanowiono święto! I tak 22 stycznia mamy Dzień Dziadka. 

W PRL-u ustanowione, ale nikt nie wybrzydza, kalumniami nie ciska, komuną nie straszy! Dlaczego? Ha, bo trza by rozumu nie mieć lubo nie być przy zdrowych zmysłach, co by zadzierać z taką instytucją jaką są DZIADKOWIE.

I co ważne, w tym seniorów docenieniu wyprzedziliśmy na przykład Amerykę! W USA bowiem dopiero w roku 1978 prezydent Jimmy Carter ustanowił podobne święto, aczkolwiek idąc nieco na skróty, bo wyznaczył obu tylko jeden dzień na balowanie. Co więcej, w Rosji Babuszka i Dieduszka radować się swoim świętem mogą dopiero od roku 2009. 

Tymczasem u nas co roku wnuczęta swym dobrodziejom przez dwa dni wręczają laurki, recytują wierszyki, a fizycznym okazywaniem uczuć wyższych końca nie ma. I nie dziwota wszak bez nich, znaczy się DZIADKÓW to wszyscy leżymy i kwiczymy, i to bezapelacyjnie. Wszak, któż jak nie Oni o dzieciaczki dbają, gdy ich rodziciele od świtu do nocy tyrają? Kto cierpliwie młodych wysłucha, nakarmi, pocieszy i dobrych rad udzieli, no a czasem jakowymś groszem dziatwy nadwątlony budżet wspomoże. To Oni przed gniewem rodziców własną piersią je obronią, czy do szkoły karmik pomogą sklecić. Takim wyzwaniom i zadaniom tylko Oni sprostać potrafią, mimo że już i nie to zdrowie, i szron na głowie. 

I za to wszyćko tylko dwa dni świąt? Tak dalej być nie może! Zaradzić temu trzeba zdecydowanie, a ja nawet pomysła gotowego mam. Jest on, ten pomysł prostszy od budowy cepa, więc z wprowadzeniem go w życie kłopotów nijakich nie będzie. Po pierwsze, od jutra ustępujemy babciom i dziadkom miejsca w autobusie, na drugą stronę jezdni jak trza przeprowadzamy. Z kolejek ich nie wypychamy, a przy kasie cierpliwie czekamy aż należność starszy człowiek ureguluje. Gdy pytają o coś czego nie pojmują, spokojnie i dokumentnie tłumaczymy. Nie kpimy, nie wyśmiewamy, i zawsze, zawsze gdy trzeba pomagamy. 

Jak świat światem i życie życiem wiadomo, że młodość nie trwa wiecznie. I jak byśmy moi drodzy nie kombinowali to prędzej czy później DZIADKAMI będziemy.

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do