
To już druga w ciągu miesiąca tego typu dziecięca impreza osiedlowa na Marcelinie. Wprawdzie w poprzedniej, jak twierdzą organizatorzy, było trochę więcej dzieci, ale za to w tej, która odbywa się popołudniową niedzielną porą, dopisali za to dorośli mieszkańcy.
Zazwyczaj martwy o tej porze osiedlowy plac zabaw, na którym w piłkę nożną grają dzieci, tym razem wypełnił się mieszkańcami w różnym wieku. Na trawiastym boisku pojawili się strażacy z podnośnikiem, stoiska z miodem, ekologiczną żywnością, ziołami, a nawet sadzonkami kwiatów – bo to już ostatni dzwonek przed ich posadzeniem. Różnego rodzaju zabawy edukacyjne dla dzieci prowadzili szczecineccy strażnicy miejscy, a także ratownicy medyczni z Ochotniczej Grupy Ratowniczej. Dużym wzięciem cieszyły się wypieki pochodzące – jakże inaczej - z osiedlowych piekarników.
To była już ostatnia z cyklu imprez zaplanowanych pod nazwą „Botanika smaku 2015". Jak udowodniła główna organizatorka i mieszkanka osiedla, Lidia Pieńkos, było to wszytko możliwe przy skromnych środkach wyasygnowanych przez Starostwo Powiatowe.
- Gdy nie to, że trafiłam na takich, a nie innych sąsiadów pewnie nic by z tego nie było – mówi Lidia Pieńkos. - Stanęłabym w miejscu. Jest to osiedle młodych, ale też - jak to zauważył jeden z bardzo młodych mieszkańców - osiedle poetów. Tu są młodzi ludzie, ale bardzo zaangażowani. Są chętni do pracy. Obce jest im spędzanie wolnego czasu na kanapie. W każdym domu są dzieci i to one są tym motorkiem napędzającym starszych do aktywności.
- Cykl imprez rozpoczął się od wykładu Beaty Skołowskiej autorki książki „Alkaliczny styl życia”, która mówiła w jaki sposób wieść zdrowy tryb życia – powiedziała nam Lidia Pieńkos. - Były również warsztaty kulinarne dla osiedlowych dzieci. Najmłodsi nauczyli się gotować, wybierać smaki, dobierać i przygotowywać posiłki. Dzieci zabierały potem przygotowane przez siebie posiłki do swoich domów. Zamknięciem - finałem całego projektu jest dzisiejszy festyn, na którym pojawiły się osoby, które mogą się podzielić tym co same produkują – chodzi o miody, warzywa owoce i inne produkty.
Zabawa trwała do późnych godzin i skończyła się pieczoną na ognisku kiełbaską. (red)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie