
Na parkingu przy szpitalu w Szczecinku niełatwo znaleźć wolne miejsce parkingowe. Pojawił się więc pomysł, by za możliwość zaparkowania pobierać opłaty. Jak się dowiadujemy, sprawa dotyczy innych podmiotów medycznych, obecnych na terenie szpitala. Temat rzeczonych opłat mocno zbulwersował radnego powiatowego Grzegorza Grondysa. Dlaczego?
Temat opłat za miejsca parkingowe na terenie szpitala w Szczecinku pojawił się na piątkowej (11.06) sesji Rady Powiatu. Pytanie w tej sprawie zadał staroście Krzysztofowi Lisowi radny Klubu KO Grzegorz Grondys. Komendant Straży Miejskiej był mocno wzburzony.
W dniu 20 maja Szpital w Szczecinku rozesłał do podmiotów medycznych prowadzących działalność w budynku przy ul. Kilińskiego pismo wzywające do odpowiedzi w terminie 7 dni, za ile miejsc parkingowych mają zamiar płacić abonament
- wyjawił Grzegorz Grondys.
Biorąc pod uwagę fakt, że podmioty te w przeszłości partycypowały w kosztach budowy tego parkingu i miejsc parkingowych, żądanie od nich opłat w wysokości 600 zł miesięcznie za jedno miejsce parkingowe dla pojazdu medycznego czy 200 zł miesięcznie za jedno miejsce parkingowe dla samochodu osobowego jest nie do zaakceptowania dla mnie
- ocenił dalej.
Rozumiem, że szpital usilnie szuka pieniędzy. Ale dobry zwyczaj każe rozmawiać. Takie stawianie sprawy nie wygląda na chęć współpracy, a raczej na chęć pozbycia się tych podmiotów
- skomentował zbulwersowany Grzegorz Grondys.
Do poruszonej przez radnego sprawy odniósł się pod koniec sesji Rady Powiatu starosta Krzysztof Lis. Jak podkreślił, adresatem tego typu zapytań powinna być w pierwszej kolejności prezes szczecineckiego szpitala, Anna Złotowska.
Rozumiem, że pan jest adwokatem tych firm
- odpowiedział Krzysztof Lis.
Szpital jest podmiotem prawa handlowego, pani prezes ma podstawy do tego, by w tym zakresie podejmować działania i by właściwie rozliczać to, co dotyczy wspólnej przestrzeni. Szpital płaci podatki za nieruchomość, ma prawo, powinien i jest zobowiązany do czuwania nad tymi rozliczeniami przez Radę Nadzorczą. Co do kwoty, absolutnie się nie odniosę. Jeśli otrzymam od pani prezes informację na ten temat, to podpowiem. Spodziewałem się raczej, że na sesji Rady Powiatu czy radni przede wszystkim będą dbać o interesy własnych podmiotów, które realizują zadania wynikające z kompetencji samorządu
- podkreślił starosta.
Do dyskusji na krótko wtrącił się przewodniczący rady Cezary Jankowski.
Radni rozliczają prezesa za to, czy szpital przynosi zysk, czy trzeba dopłacać. Jesteśmy po to, by dbać o spółkę powiatu. To my w imieniu mieszkańców nią zarządzamy
- zwrócił uwagę przewodniczący.
Jesteśmy po to, by dbać o dobro mieszkańców, a nie o dobro spółki jeden czy drugiej
- odpowiedział raz jeszcze Grzegorz Grondys.
Rozliczaliście poprzedniego prezesa za to, że narobił długów. A teraz rozliczacie obecnego, że z tych długów wychodzi
- spuentował na koniec Cezary Jankowski.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No cóż można i tak. Podmioty medyczne (prywatne) doliczą sobie do kosztów usług dla pacjentów prywatnych. I kto tu dba o interes pacjenta? ten, co chce by płacił drożej za usługi medyczne? No cóż to jest myślenie obecnej ekipy. Dajmy ludziom, ale ich kosztem. Kiedyś za to zapłacą.
Przy szpitalu to powinien powstać już dawno parking i to jakiś wielopoziomowy. Zaparkować przy szpitalu graniczy z cudem. Miejsce po dawnych garażach powinno być wyrównane i udostępnione dla pojazdów parkujących. Panie Starosto trzeba troszkę dbać o szpital powiatowy...
Miejsce po garażach już dawno temu zostali sprzedane znajomemu królika.
Cały ten "szpital" to jedna wielka IMPROWIZACJA. Spółki, spółeczki, "specjaliści" od obcinania palców, kończyn, nieumiejetność pracy na respiratoraCH, BUTNA KADRA I TA :WYŻSZA: I TA OD WYNOSZENIA NOCNIKÓW. PRZEŻYŁAM TO WIEM!
Skoro pani przeżyła, ma siłę pisać komentarze, to widocznie leczyli dobrze.
Pod szpitalem parkują też lekarze pracujący na oddziałach szpitalnych w ramach samozatrudnienia. Czyli też mają swoje firmy. Nie partycypowali w kosztach budowy parkingu szpitalnego. Czy ich także będzie dotyczyć konieczność płacenia za zaparkowanie pod szpitalem? Zapewne pani prezes zechce traktować wszystkie podmioty medyczne równo, wiec lekarzom szpitalnym, ratownikom, pielęgniarkom także każe płacić za parkowanie. A sama zapłaci?
Panie Grondys- weź się Pan za robotę i goń te komisy samochodowe z parkingów w mieście, a potem się czepiaj szpitala. Bo jak na razie to Pan bałaganu nie widzisz u siebie, a czepiasz się innych. Chyba ze to komisy kolegi jakiegoś?
Szpital jest powiatowy, a jak dołożą koszty prywatnym podmiotom to ci zwiększa kwoty za usługi a to odczują zwykli, powiatowi pacjenci. Wszystko przeciw ludziom żeby tylko szpital wyszedł z długów, bo ktoś coś rozkdadł.
Czytając odpowiedź Pana Jankowskiego, odnoszę wrażenie że umyka mu jeden drobny niuans. A mianowicie, skoro podmioty lecznicze partycypowały w budowie parkingów a teraz będą musiały za to korzystanie z parkingu, to tym samym mogą domagać się od spółki zwrotu poniesionych nakładów. Są w prawie cywilnym stosowne instytucje , które to regulują tego typu sytuacja. Zapewne nie będzie tu mowy o przysłowiowej złotówce. Dalej uprzedzając : to jeżeli mieliśmy do czynienia z darowizną - to powstaje pytanie o podatek od niej. Proszę zwrócić uwagę , że w majątku spółki nastąpiło przysporzenie i tym samy winno to być opodatkowane. Dlaczego o tym... bo dbamy o spółkę powiatowa- a skoro dbamy to czy ewentualne procesy o niewywiązanie się z umów, zwartych nawet ustnie jest spółce potrzebne. Przewodniczący Rady w mojej ocenie winien powściągliwiej się w tej materii wypowiadać i komentować pytania innego radnego. W chwili obecnej spółce potrzebny jest spokój a nie konflikt w zakresie użytkowania szpitala. Słusznie zauważył jeden z przedmówców, że lekarze będący na kontraktach w ramach swojej działalności też będą obciążani tymi kosztami. W tego typu problemach nigdy nie mamy do czynienie z linearnymi sytuacjami.
Prywatne podmioty płaciły za budowę parkingu, a teraz szpital chce im policzyć za korzystanie z tego co budowali. Uczciwie byłoby im najpierw zwrócić poniesione wydatki, zapewne plus odsetki. Wtedy dług szpitala wzrośnie i kółko się zamknie.