Szczecineccy wolontariusze będą jak rodzeństwo

Właśnie ruszyła 25 jubileuszowa edycja szczecineckiego programu „Starszy Brat, starsza Siostra”. Przedsięwzięcie, realizowane przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, niezmiennie cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem wśród młodych mieszkańców Szczecinka. „Starszy brat, starsza siostra” to przede wszystkim pomoc, ale i nauka. Młodzi wolontariusze, spędzając czas z dziećmi, pokazują im, jak radzić sobie z codziennymi problemami, uczą się współdziałać z innymi i zdobywają nowe doświadczenie. 

- W poniedziałek (21 września) rozpoczęliśmy rekrutację wolontariuszy do 25, czyli jubileuszowej, edycji Programu „Starszy Brat, starsza siostra” – poinformowała Agnieszka Piskozub-Rynkiewicz, konsultant ds. wolontariatu i kontaktów z organizacjami i instytucjami w MOPS w Szczecinku. - Przez cały tydzień spotykamy się w szkołach z uczniami szkół średnich i zapraszamy na spotkanie organizacyjne. Ale zapraszamy tez studentów! Spotkanie organizacyjne odbędzie się w poniedziałek (28 września) o godzinie 17.00 w świetlicy TRATWA (budynek MOPS). Czekamy na Was! Zapraszamy!

Do kogo adresowany jest program? Do wszystkich, którzy są młodzi, aktywni, chcą i lubią pomagać innym. Aby stać się „starszym bratem” lub „starszą siostrą” wystarczy mieć ukończone 16 lat, być otwartym i gotowym do pracy z dziećmi. Warto nadmienić, że udział w programie „Starszy brat, starsza siostra” to nie tylko przygoda. Organizowana przez koordynatorów programu szkolenia umożliwiają rozwój osobisty, są również świetną okazją do rozwinięcia wielu ważnych umiejętności, niezbędnych do pracy socjalnej. 

Przypomnijmy. Projekt "Starszy Brat - Starsza Siostra" narodził się w 1991 roku, kiedy dyrektorką ośrodka była Wiesława Dudzińska-Stankiewicz. Koncepcję tę przywiozła do Szczecinka z Izraela Noa Livne - wykładowca pracy socjalnej na Uniwersytecie Ben Gurion w Beer Sheva, kierownik oraz twórca wielu ośrodków pomocy w Izraelu. Początkowo projekt rozwijał się powoli. Mimo wielu trudności organizacyjnych i kadrowych, zyskał jednak uznanie pracowników ośrodka, ale przede wszystkim - dzieci i młodzieży. (sz)