
Trwa remont ulicy Staszica na Świątkach. Mieszkańcy od samego początku odcięcia dzielnicy dla ruchu kołowego od strony miasta nie ukrywają, że szybko zaczęli mieć dość. Właściwie trudno im się dziwić: każdy, kto choć raz spróbował przejechać jedynymi czynnymi, około 14-kilometrowymi objazdami do Świątek, niebyt szybko będzie chciał znów poświęcać swoje auto. Większa część dojazdu prowadzi przez dziurawe lub zabłocone drogi polne.
- Piszę w sprawie przebudowy drogi na ul. Staszica, ponieważ to jakaś porażka - pisze do nas mieszkanka Świątek, pani Monika. - Dojazdy do pracy, szkoły czy na zwykłe zakupy, to jakaś porażka! Droga objazdowa jest dziurawa, zawieszenia do wymiany po takim maratonie, nie wspominając o kosztach na paliwo i przede wszystkim o naszym zmarnowanym czasie… Zima zbliża się wielkimi krokami, las zasypie i każdy będzie miał nas gdzieś,że nie ma się jak wydostać! To co teraz się dzieje to jakaś kpina...
- Odbieramy dziesiątki telefonów w tej sprawie, wiemy jakie są nastroje - przyznaje Włodzimierz Fil, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Szczecinku. - Według wykonawcy wszystko idzie planowo, według nas nie za bardzo. Opóźniło się przepięcie gazu, linii energetycznej 15 kV, pojawiają się problemy z osuwającymi się skarpami… Nie wszystko da się przewidzieć. Ale już bliżej niż dalej.
Są dobre informacje dla mieszkańców Świątek. Jak tylko zostanie ułożona tak zwana podbudowa, a zaczęto to robić w czwartek, to w przyszły czwartek, 24.11, według optymistycznego wariantu, ruch już się będzie odbywał. Wahadłowo, ale będzie.
Po zakończonym remoncie część podjazdowa ulicy Staszica będzie niższa o 1,5 metra.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie