
Aż ciarki przechodziły nas po plecach, gdy w świąteczne popołudnie (dziś 26.12) przed godz. 15 na własne oczy mogliśmy podziwiać wyczyny szczecineckich Morsów. Dwie panie i czterej panowie, jak gdyby nic pozbyli się wierzchniego okrycia i zanurzyli się w otmętach lodowatego jeziora Trzesiecko. Temperatura wody wynosiła 4 st. C. Powietrze było nieco cieplejsze - 8-9 st. C. Brr.
Jak zapewniali nas miłośnicy lodowatej "rozrywki", taka kąpiel to samo zdrowie. - Naprawdę, gorąco namawiam do hartowania ciała. Gdy tylko zacząłem to czynić pozbyłem się wszelakich chorób związanych z przeziębieniem organizmu. Teraz katar mam tylko, gdy wchodzę do ciepłego pomieszczenia - mówi Mors st. kpt. Jerzy Szeligowski, na co dzień zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinku.
Szczecineckie Morsy wyznaczyły sobie kolejne spotkanie 1 stycznia w Nowy Rok. - Zapraszam o godz. 15 na przystań SzLOT. Zachęcam, nie pożałujecie. Mam tez nadzieję, że nasze grono wkrótce poważnie się rozrośnie - dodaje kpt. Szeligowski. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
a co, nie poznajesz cwaniaczku?
jeśli mogę wiedzieć na jakiej plaży to było ?
ale to Pan Jerzy Szeligowski taki odważny nie boi się syfu z jeziorka-bajorka.
JHD na nie 4 a naostatnim zdjęciu "?
nie boję się zimnej wody,ale do tego SYFU bym nie weszła,odważni ludzie.
w sumie ja to bardziej bym się brzydził tu pływać niż bał zimnej wody :D