
Odpowiedź nie padła od razu, ale już jest. W piątek, 17.09 na oficjalnym fanpage'u Straży Miejskiej w Szczecinku opublikowano stanowisko w sprawie naszego tekstu.
Przypomnijmy. Jak informowaliśmy, Straż Miejska w Szczecinku, razem z SAPiK-iem, aktywnie włączyła się w mediach społecznościowych w promocję wybranych projektów Budżetu Obywatelskiego. Przykładowo, obok zdjęć komendanta z przedstawicielami lokalnych mediów użytkownicy Facebooka mogą oglądać posty płatne, promujące wybrane projekty. Ponieważ FB prowadzi otwartą politykę płatności za posty, łatwo można zobaczyć, że płatnikiem za promocję, która ma pomóc w głosowaniu w Budżecie Obywatelskim, okazała się… Straż Miejska w Szczecinku.
Poproszony o komentarz w tej sprawie komendant Grzegorz Grondys, w swoim stylu, udzielił redakcji Tematu, mówiąc delikatnie, mocno wymijającej odpowiedzi. Dopiero po dwóch dniach na na oficjalnym fanpage Straży Miejskiej w Szczecinku opublikowano stanowisko. Komunikat udostępniony na Facebooku dotyczy zarówno "płatnego promowania", jak i zaangażowania w promocję wybranych projektów w Budżecie Obywatelskim.
W odpowiedzi na artykuł TEMATu informujemy, że strona fb straży miejskiej Szczecinku jest publiczna i została założona w celach informowania społeczeństwa o naszych działaniach. Nie wykorzystujemy jej do płatnego promowania, można to zobaczyć w zakładce transparentność strony - czytamy na stronie SM na Facebooku.
Redakcja TEMATu szukająca sensacji i może nie do końca znająca zasady funkcjonowania fb chce nas, już nie pierwszy raz oczerniać w oczach społeczeństwa
- czytamy dalej.
W kwestii budżetu obywatelskiego nie widzimy nic złego w tym że popieramy projekty, które jeżeli wygrają w konkursie, będą realizowane przez nas. Autorami projektów są osoby powiązane z nami, które wiedzą, że pomagamy zwierzętom i los zwierząt nie jest obojętny mieszkańcom, oraz bezpieczeństwo dzieci na drodze i na placach zabaw. Wzorem innych miast, które w podobny sposób realizują budżety obywatelskie nie jesteśmy wyjątkami. Nie widzimy nic złego w tym, że jesteśmy zaangażowani w te projekty. Mieszkańcy ocenią czy je popierają, a od rzekomych dziennikarzy należało by oczekiwać odrobiny uczciwości i rzetelności
- można przeczytać na fanpage'u SM (pisownia oryginalna).
Naszym zdaniem, formacja zarządzana przez komendanta z doktoratem z pewnością dobrze wie, do czego służy i jak działa Facebook. Udowodniła to już podczas minionej kampanii wyborczej.
Jak mniemamy, wspomniana jednostka tym samym doskonale orientuje się, jakie konkretnie informacje pojawiają się w zakładce dotyczącej transparentności swojej strony. Doskonale też rozumie politykę transparentności Facebooka, a wraz z tym - informacje na temat sponsorów, które ujawnia Facebook.
Jest również świadoma, że jako instytucja publiczna nie ma prawa usuwać czy ukrywać niewygodnych komentarzy na swoim fanpage'u. Jest już na ten temat stosowne orzecznictwo.
Ta sama jednostka potrafi również wykazać się profesjonalizmem i wysoką kulturą osobistą, odpowiadając na pytania redakcji.
I wreszcie - świetnie rozumie zasady Budżetu Obywatelskiego. Rozumie także i to, że z reprezentowanym przez siebie podejściem do głosowania wskazuje zwykłym mieszkańcom bez powiązań z tą czy inną instytucją publiczną, że ich szanse są słabsze, a równość w głosowaniu to fikcja.
Odniesienia do naszego rzekomego braku rzetelności nie robią na nas wrażenia. To slogan polityków Platformy Obywatelskiej, próbujących odwrócić uwagę od krytyki, skierowanej w swoją stronę.
Co więcej, naszym celem nie jest oczernianie Straży Miejskiej. Rozumiemy ciężką pracę strażników, którzy na co dzień muszą się mierzyć z wieloma niełatwymi zadaniami. I doceniamy ją. Ale pokazujemy, że niekiedy łatwo jest przekroczyć pewne granice. Że łatwo się one zacierają, zwłaszcza wtedy, kiedy na czele ważnej dla miasta formacji stoi, mówiąc delikatnie, niemogący znieść wszystkich, którzy myślą inaczej, zaangażowany działacz polityczny.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
"komuś puszczają nerwy" :) Wiadomo że chodzi o jednego pana. Wozi się strasznie, zwyczajnie brak mu kultury osobistej i umiejętności. A jednak na stołku siedzi. I to mimo afer związanych na przykład z pobiciem przez strażników, gazowaniem w radiowozie... Niezatapialny. Ciekawe czemu? MZW? PO? Jedno i drugie? Koledzy? Witajcie w prawdziwym Szczecinku.
zupełnie śmieszna sytuacja a SM powinna się po prostu przyznać do błędu
Ja przepraszam, a jaki to ma związek z tym, że aide prowadzi żona Pana Marka B. Ze straży miejskiej, a córka Pana komendanta była w jednej grupie i klasie z ich córką?
Obojętnie jaka opcja polityczna, nie odpuszczać!!! Tropić, szukać, weryfikować i publikować.
A agitacja kandydatki na radną? Też była opłacana z naszych pieniędzy?
Że w tej skandalicznej sprawie głos powinni zabrać radni opozycji już na najbliższej sesji RM.