
Nie lada zdziwieni musieli być strażnicy miejscy, którzy w nocy z niedzieli na poniedziałek podejmowali interwencję przy ul. Waryńskiego. Po przybyciu na miejsce okazało się, że po ulicy biega... stado krów. - Ten niecodzienny widok nocną porą to następstwo zniszczenia przez wiatr ogrodzenia w pobliskim gospodarstwie - mówi "Tematowi" Grzegorz Grondys, komendant Straży Miejskiej. - Na szczęście patrol sprawnie poradził sobie z opanowaniem sytuacji, występowało zagrożenie dla kierowców. Ustaliliśmy właściciela zwierząt i po pewnym czasie krowy wróciły do zagrody. (sw)
foto: archiwum
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie