
W ubiegłym tygodniu strażnicy miejscy podjęli 114 interwencji w stosunku do 118 osób.
- Za pomocą kamer monitoringu ujawniliśmy 28 zdarzeń. W 22 przypadkach interwencję podjęły nasze patrole - mówi "Tematowi" komendant SM Grzegorz Grondys.
W czwartek (6.08) strażnicy interweniowali trzykrotnie. Po godz. 15 wobec mężczyzny upojonego alkoholem, leżącego na ławce przy ul. 28 Lutego. Zostanie wobec niego skierowany wniosek o ukaranie do Sądu Rejonowego w Szczecinku.
Z kolei około godz. 20.30 strażnicy interweniowali przy ul. Przemysłowej. Tym razem pijany mężczyzna położył się na chodniku przy sklepie. Podobnie jak wobec jego kompana Straż Miejska skieruje wniosek do sądu o ukaranie.
Kolejny kompletnie upojony alkoholem mężczyzna leżał na trawniku przy ul. Kolejowej. Interwencja miała miejsce po godz. 23 i skończyła się wnioskiem do sądu o ukaranie.
W piątek (7.08) po godz. 2 przy ul. Wyszyńskiego kobieta szarpała się z mężczyzną. Oboje zostali zatrzymani i przekazani policji.
Około godz. 20 patrol interweniował wobec czwórki młodych ludzi (są doskonale znani strażnikom z wcześniejszych interwencji). Młodzieńcy w parku na wysokości ul. Szczecińskiej spożywali alkohol a opróżnione butelki po piwie wrzucali do jeziora. Podobnie jak w przypadku wcześniejszych interwencji, także i ta zakończyła się wnioskiem do sądu o ukaranie.
- W niedzielę (8.08) około godz. 18 dyżurny komendy został poinformowany o grupie młodych mężczyzn spożywających alkohol i zakłócających porządek przed sklepem Maximus przy ul. Wyszyńskiego - mówi G. Grondys.
- W momencie, gdy nasz patrol podjął interwencję, mężczyźni znajdowali się już przed barem "Kebab". W dalszym ciągu spożywali alkohol i zakłócali porządek publiczny. Strażnicy wylegitymowali cztery osoby z dziesięciu tam przebywających. Delikwenci po wylegitymowaniu zaczęli ubliżać strażnikom wykrzykując słowa wulgarne, jednocześnie uciekać w kierunku ul. Lipowej. Jeden z mężczyzn zapędził się aż do sklepu "Biedronka" gdzie maczetą rozbijał arbuzy. Wówczas interwencję podjął patrol policji i "gość z maczetą" został zatrzymany przy ul. Lipowej. Jak się okazało, około godz. 14 ta sama grupa mężczyzn okradła dostawcę do sklepu zabierając mu transporter piwa. Po spożyciu łupu kontynuowała "zabawę".
W poniedziałek (10.08) przed godz. 6 operator monitoringu miejskiego zauważył jak mężczyzna dokonuje kradzieży drewna przygotowanego na ognisko. Zdarzenie miało miejsce przy Wieży Bismarcka. Mężczyzna został ujęty przy ul. Dworcowej i przekazany policji.
- W niedzielę (9.08) w sile 8 strażników zabezpieczaliśmy przebieg imprezy sportowej wokół jeziora Trzesiecko - kończy G. Grondys. (sw)
Foto: S. Włodarczyk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A to już nie karają starszych PaŃ w parku za to, że ich jamnik nasrał na trawnik Daglasa tzn. kupke zrobił ???.