Reklama

Serafiński: Bez większych zmian w finansowaniu Kościoła

Donald Tusk w czasie swojej kampanii wyborczej mówił o rozdziale Kościoła Katolickiego od państwa. Po przeanalizowaniu jego wypowiedzi szybko się okazywało, że jego słowa są nadinterpretowane w mediach - ponieważ jedynie żerował on na społecznych oczekiwaniach, forsując jednocześnie pokrętne rozumienie takiego rozdziału - jako rozdziału Kościoła od PiS. Teraz mamy podobnie pokrętne przedstawianie sprawy odnośnie likwidacji funduszu kościelnego.

 

 


Media wspierające Platformę Obywatelską obwieszczają, że Tusk zlikwiduje fundusz kościelny, a ciężar kwestii pokrywanych z jego środków zostanie przeniesiony na członków katolickiej wspólnoty. Obydwie te sugestie są jednak nieprawdziwe. Z podatnych informacji wynika, że PO nie zabierze Kościołowi pieniędzy przekazywanych obecne w ramach tego funduszu, a jedynie zmieni nieco sam mechanizm ich redystrybucji oraz jego nazwę. Dotychczas bowiem fundusz kościelny był finansowany z ogólnej puli pieniędzy w budżecie państwa. Teraz natomiast środki mają pochodzić z odpisu podatkowego na cele związku wyznaniowego.

 

Wedle pomysłu PO nie będą to więc dodatkowe pieniądze, które obok działających finansów państwa, będą przekazywanie Kościołowi Katolickiemu - jak to ma miejsce np. w przypadku podatku wyznaniowego w Niemczech. Będą to środki dalej wyciągane z budżetu państwa - a jedynie ich ilość uzależniona ma być od tego, ile osób zdecyduje się na odpisanie części swojego podatku na rzecz Kościoła. W teorii więc niewiele się zmieni, poza ewentualną kwotą jaka będzie zasilała Kościół. W praktyce zmieni się prawdopodobnie jeszcze mniej.

 

Jeżeli bowiem okaże się, że ilość pieniędzy z odpisu jest niewystarczająca, to bardzo prawdopodobne, że PO zdecyduje się dosypywać na ten cel kolejne pieniądze z budżetu. Możliwe też, że cała ta medialna akcja ze zmianą finansowania Kościoła jest działaniem dla pozoru, ponieważ Tusk nie ukrywa, że chce iść w tej kwestii z Kościołem na kompromis. Dość prawdopodobne jest więc, że już na etapie rozmów suma środków z odpisów będzie niezadowalająca dla Kościoła, a wtedy cała ta inicjatywa zatrzyma się w fazie jałowych dyskusji.

 

Dlaczego nazywam to działaniem dla pozoru - skoro PO próbuje rozmawiać z Kościołem, ale to Kościół może potencjalnie wstrzymywać reformę? Otóż pewnym jest, że Kościół Katolicki będzie hamował wszelkie zmiany uszczuplające jego wpływy i przywileje. Tak było w 2013 roku, kiedy to zastąpieniem funduszu kościelnego odpisem podatkowym miał zajmować się ówczesny minister od administracji i cyfryzacji  - Michał Boni. Sam więc fakt, że PO nie odcina samodzielnie Kościoła od państwa, a jedynie chce powtórzyć historię sprzed lat i ponownie przedkłada problem do wspólnego przedyskutowania z klerem - świadczyć może o tym, że Tusk liczy, iż zmiany będą na jakimś etapie zablokowane. W ten sposób załatwia sobie dwa problemy. Z jednej strony nie wchodzi w głębszy konflikt z Kościołem, czegoś mu odmawiając. Z drugiej - wodzi za nos naiwnych, którzy uwierzą, że PO chciała częściowo odciąć Kościół od budżetu, ale nie mogła bo Kościół jej to uniemożliwił.

 

Dodać trzeba, że media wspierające PO sugerują przy tym temacie czasem nawet to, że proponowanymi zmianami Tusk w ogóle odetnie Kościół od budżetu. Jest to jeszcze większe kłamstwo - ponieważ finansowanie Kościoła przez państwo to kwestia znacznie szersza niż fundusz kościelny. Dotyczy ona również m.in. finansowania z budżetu kapelanów, katechetów, czy prywatnych katolickich uczelni. Tego zaś Tusk ani nie odważy się zrobić, ani nawet takich rzeczy nie obiecuje. Takie zmiany wymagają zerwania konkordatu oraz odejścia od polityki "kompromisów" z Kościołem, która zawsze - również teraz - cechuje większość PO.

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Wandzia - niezalogowany 2024-01-18 10:13:54

    Koalicja rządzi raptem od miesiąca. Spraw do uporządkowania ma mnóstwo, a wszelkie działania są blokowane przez opozycje i prezydenta. Dajmy im trochę czasu. I miejmy nadzieję, ze jednak będzie inaczej niż Pan pisze. Niemniej, sama zmiana sposobu finansowania już musi być szokiem dla kościoła przyzwyczajonego do rzeki publicznych pieniędzy. Państwo powinno utrzymywać wyłącznie obiekty sakralne zabytkowe i to poprzez własne finansowanie renowacji i remontów, a nie przekazywanie funduszy na ten cel kościołowi. Oby tylko każda budowla zaraz nie okazała się zabytkowa.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do