
W minionym tygodniu strażnicy miejscy podjęli 64 interwencje w stosunku do 61 osób.
- Za pomocą kamer monitoringu ujawniliśmy 12 zdarzeń. W 11 przypadkach interwencję podjęły nasze patrole - mówi "Tematowi" komendant SM Grzegorz Grondys.
We wtorek (3.11) przed godz. 16 do patrolu dozorującego ul. Wyszyńskiego podeszła kobieta, która wskazała pijanego chłopca prosząc o interwencję - z uwagi na jego zachowanie.
- Jak przekazał kobieta, młody człowiek biegał po ulicy powodując zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym - mówi G. Grondys. - Na widok strażników zaczął uciekać. Czynił to na przejściu dla pieszych, na czerwonym świetle. Kierowcy by uniknąć jego potrącenia musieli gwałtownie hamować. W momencie zatrzymania przez strażników wyrywał się a następnie uderzył pięścią strażniczkę w rękę i w klatkę piersiową. Znieważał też strażników słowami wulgarnymi. Został obezwładniony i umieszczony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych w radiowozie. Jak się okazało był to 15-latek. Został przekazany policji.
W czwartek (5.11) przed godz. 17 patrol na ul. Limanowskiego zauważył rowerzystę, który poruszał się całą szerokością chodnika. Po jego zatrzymaniu i sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że mężczyzna w wydychanym powietrzu ma blisko 2 promile alkoholu. Rowerzysta został przekazany policji.
Dzień później (piątek 6.11) około godz. 19 strażnicy otrzymali informację o grupie młodych ludzi, którzy "wyżywają się" na… przystanku Komunikacji Miejskiej. Zdarzenie miało miejsce przy ul. Kołobrzeskiej. Patrol ujawnił zniszczone dwie szyby. Sprawców nie udało się zatrzymać.
W sobotę (7.11) strażnicy ujawnili kolejny zniszczony przystanek autobusowym (wybita szyba). Jak ustalono w rozmowie
z mieszkańcami sąsiednich budynków, szyba została wybita około północy. Zniszczenia dokonała grupa młodych ludzi. Niestety, sprawców zdarzenia nie udało się zatrzymać.
W niedzielę (8.11) przed godz. 9 dyżurny SM został poinformowany, że na skrzyżowaniu ul. Wiśniowej i Drahimskiej, na remontowanym tam budynku, na skutek silnych podmuchów wiatru odpięło się zabezpieczenie rusztowania. Z rusztowania zaczęły spadać różne przedmioty. Strażnicy wezwali straż pożarną, która doraźnie zabezpieczyła rusztowanie a następnie powiadomili zarządcę budynku oraz firmę wykonującą remont. (sw)
Na zdjęciach: Zniszczone przystanki autobusowe na ul. Kołobrzeskiej i Polnej.
Foto: Straż Miejska Szczecinek
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie