
Wiosna już daje o sobie znać, a to oznacza, że niedługo w Szczecinku zagęści się od rowerzystów. Czy w mieście jest wystarczająca liczba ścieżek rowerowych? I czy rowerzyści chętnie z nich korzystają? Nasza Czytelniczka zauważa, że nie wszyscy miłośnicy jednośladów chętnie wykorzystują wybudowane specjalnie dla nich ciągi, utrudniając ruch na dość ciasnych szczecineckich ulicach.
Proszę o zwrócenie uwagi na problem blokujących ulice rowerzystów. Na ul. Piłsudskiego, obok kortów tenisowych jest nowa ścieżka rowerowa. Ale jakimś cudem rowerzyści wciskają się na ruchliwą w godzinach szczytu drogę!
- zwraca uwagę Czytelniczka.
Podobnie jest na ul. Mickiewicza i Ordona. Przecież obok jest park, gdzie można sobie spokojnie jechać swoim jednośladem. Około godziny 15.00 nie sposób wyminąć w bezpieczny sposób rowerzystę, który także trzyma spory odstęp od krawężnika. Wleczemy się więc wszyscy 30 km/h i każdy się denerwuje, a chyba nie o to chodzi
- zaznacza autorka listu.
Tak głośno było o nowych ścieżkach rowerowych w Szczecinku. Wydaje mi się, że nie po to miasto wydawało tyle pieniędzy, żeby tam, gdzie ścieżka jest, rowerzyści dalej korzystali z jezdni. A może zamiast budowania ścieżek, trzeba było poszerzyć ulice, żeby zmieścił się na nich odrębny pas dla rowerzystów?
- dodaje na koniec Czytelniczka.
Dział „Ludzie mówią” przygotowywany jest wyłącznie w oparciu o Państwa sygnały! Wystarczy skontaktować się z nami przez Facebooka (https://www.facebook.com/temat.szczecinek) lub wysyłając e-mail redakcja (@) temat.net
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Za jazdę na jezdni obok istniejącej ścieżki rowerowej jest mandat. Wzywać SM lub Policję, jeśli ci rowerzyści na jezdni to faktyczny problem.
Sytuacja z wczoraj- na prostej między rondami na Koszalińskiej starszy pan po jezdni rowerkiem szusował a po obu stronach jezdni ścieżki rowerowe i kamera monitoringu. Może by nasze służby zareagował zanim dojdzie do nieszczęścia. Kilka mandacików i się skończy.
Wymienione ulice są tak szerokie ze 4 samochody mogą się minąć, a Pani nie może się zmieścić z rowerzysta? Może trzeba więcej praktyki w prowadzeniu pojazdu? Zresztą tam większość kierowców jeździ środkiem, a rowerzyści przy krawężnikach, jeżdżę tam codziennie o 15 i nie widzę tego o czym jest artykuł.
Niech porobią ścieżki wszędzie a nie dziadek tym rowerem pędzi jak żółw środkiem ulicy np.. odcinek od żabki na zielonej do stacji benzynowej na ulicy jedno kierunkowej a samochody obok zaparkowane po lewej to jak tak może być do chuja się pytam
Myślę, że z wymijaniem rowerzystów nie ma żadnego problemu, gorzej z wyprzedzaniem i omijaniem, nadmienię tylko kaskaderów kolarzy na ul. Narutowicza asfaltem wzdłuż zakazu dla rowerów. Pozdrawiam
widocznie takie super macie te ścieżki ile mają łącznie metrów?200-300?
Rowerzystom sie wydaje ze im wszystko wolno a dopiero sie zaczyna sezon, najgorsze w tym wszystkim jest niestety rowerzysta ktory wyskakuje doslownie z chodnika na pasy i jedzie bo ma to w glebokim powazaniu, pomijam fakt czy mu wolno ... nie kazde przejscie dla pieszych daje wolnosc przejazdu przez pasy, zreszta pewnie polowa nawet nie zna przepisow ruchu drogowego
A wypadbz tym szrotem zepchnąć spychem ze skarpy
Żeby nie było - jestem kierowcą, rowerzystą i pieszym. Na Ordona rowerzysta jak najbardziej może jechać ulicą, nie ma zakazu jazdy rowerem, "ścieżka" rowerowa w parku jest typowo rekreacyjna, poza tym tam rowerzysta musi ustąpić pierwszeństwa pieszym. Na Piłsudskiego w kierunku Mickiewicza również można jechać rowerem po ulicy, ponieważ "ścieżka" jest po drugiej stronie ulicy. Jako kierowca nie mam problemu z wyprzedzaniem rowerzystów, to też ludzie którym się gdzieś spieszy, np. do pracy lub do domu. Problemem są Ci rowerzyści, którzy pieszym na chodnikach nie ustępują, np. przy ul. Kolejowej z Sikorskiego - są barierki i wąski chodnik, jak nie ustąpisz (pieszy), to rowerzysta Ci w najlepszym przypadku potrąci, bo on jedzie, a tam powinien jechać ulicą. Żeby nie było za długo - Jest kilka dróg rowerowych w Szczecinku, ale generalnie rozwiązania są do d.py, jako osoba której doskwiera biodro, mam problem z siadaniem i wsiadaniem na rower, a ile jest skrzyżowań na których nie muszę z siadać z roweru ? Przy dużym kościele, przy "czwórce" muszę, czy przy szpitalu zgodnie z przepisami muszę z niego zsiąść, po cholerę mi taki ciąg komunikacyjny ? To już lepiej ulicą jechać. I tak jak zauważyłem niewielu rowerzystów przestrzega nakaz zejścia z roweru..., tak samo jak jazda wieczorem/nocą bez żadnego oświetlenia. Od kilku lat nie widziałem żadnej akcji dyscyplinującej rowerzystów w tym względzie.
Ścieżek jest mało, chodnik z wydzieloną częścią dla rowerów to co innego. Tam i tak pieszy ma pierwszeństwo
Ta czytelniczka to chyba jakaś spasła Grażynka która zazdrości ludziom że zdolni są jeździć na rowerze, kiedy ona ledwo wciska się w fotel samochodowy.
Wleczemy się 30.... Ulica Ordona ma około 1km, jadąc 30km/h pokonujemy ją w około 2 minuty. Na części ulicy obowiązuje ograniczenie do 40 km/h. Jadąc w tym tempie (czyli zgodnie z przepisami) ulicę pokonujemy w 1min i 30sekund. Czy te 30 sekund jest takim problemem?????
Droga pani Grażyno co to prawo zjazdy w paczce po chipsach znalazłaś to jest senny Szczecinek a nie autobana czy inne wallstreet w centrum londyna. Wracaj tam skąd wypełzłaś, albo dostosuj się do prędkości obowiązującej w tej mieścinie czyli max 50 a po drogach osiedlowych 20 i przypominam kilometrów a nie mil na godzinę. Już był jeden artykuł co to dostawczaki na parkingu przeszkadzały jaśnie panu z małym przyrodzeniem bo sobie turbo brykę w leazingu wypożyczył a na garaż pewnikiem go nie stać było i rozpętał wielkie G aż w sieci zawrzało i New York Teams o tym pisał. Niewiele brakowało żeby sprawa do komisji europejskiej trafiła pod obrady.
Myślę że głównym problemem są są Ludzie których nic nie obchodzi i w grupkach nawet 3-4 osoby obok siebie idące i robi się problem już nie mówiąc o wózkach obok siebie jadących....
Na ulicy od media expert do dworca PKP można było zrobić ścieżkę rowerową, przecież jest takie szerokie pobocze i duże możliwości. Ale nie przecież my piesi musimy ustępować miejsca dla rowerzystów którzy często jeżdżą bardzo szybko bez dzwonka, bez światła, bez kasków. Ale przecież jest ścieżka rowerowa do Trzesieki i wokół jeziora. A co władze miasta i gminy obchodzi to że często to piesi uciekają z chodnika muszą wchodzić na trawnik gdzie są psie kupy. Włodarze miasta nie wiedzą o tym bo nie chodzą na pieszo, tylko samochodem pod same drzwi domu i do pracy.
Na ulicy od media expert do dworca PKP można było zrobić ścieżkę rowerową, przecież jest takie szerokie pobocze i duże możliwości. Ale nie przecież my piesi musimy ustępować miejsca dla rowerzystów którzy często jeżdżą bardzo szybko bez dzwonka, bez światła, bez kasków. Ale przecież jest ścieżka rowerowa do Trzesieki i wokół jeziora. A co władze miasta i gminy obchodzi to że często to piesi uciekają z chodnika muszą wchodzić na trawnik gdzie są psie kupy. Włodarze miasta nie wiedzą o tym bo nie chodzą na pieszo, tylko samochodem pod same drzwi domu i do pracy.
Ordona powinna być deptakiem a nie autostradą.. może wtedy w parku byłoby słuchać spiew ptaków i własne myśli
JESTEM ZA !