
Straż Miejska w Szczecinku posiada „na stanie” dwa fotoradary. Jeden pracuje w słupie przy ul. Pilskiej drugi mobilny, w różnych miejscach Szczecinka.
– W zależności od uzgodnień z właścicielami dróg i szczecinecką policją – podkreśla w rozmowie z „Tematem” komendant SM Grzegorz Grondys.
Jak powiedział nam szef szczecineckich strażników, w 2014 roku nasze fotoradary „pstryknęły” prawie 20 tys. zdjęć (w 2013r. – ponad 25 tys.), rejestrując 12 612 wykroczeń (rok wcześniej – 26 264) popełnionych przez kierowców na szczecineckich ulicach.
- Ponad 7,1 tys. zdjęć zostało odrzuconych z uwagi na ich nieczytelność, brak tablic rejestracyjnych na pojeździe lub błąd pomiaru - ujawnia komendant. - Mandatami ukaraliśmy ponad 9,1 tys. (w 2013r. - 14,1 tys.) sprawców wykroczeń polegających na przekroczeniu dozwolonej prędkości oraz pouczyliśmy 703 sprawców. Reasumując. W 2014 roku fotoradary „wystawiły” mandaty na kwotę 1 249 450 zł (rok wcześniej - 1 790 650 zł). Oczywiście, na dziś nie wszystko jeszcze udało się nam ściągnąć. Z ubiegłego roku posiadamy jeszcze do obróbki sporo zdjęć. Finalne dane, jeżeli chodzi o dokładną kwotę z fotoradarowych mandatów będą znane nieco później.
Warto dodać, że próg prędkości, na jaki ustawiane są fotoradary to 12 km/h więcej niż obowiązująca w danym miejscu prędkość.
- Biorąc pod uwagę coroczny spadek ilości osób przekraczających prędkość na terenie objętym kontrolami można śmiało stwierdzić, iż stosowanie tych narzędzi przynosi efekt. Zmniejszająca się liczba ujawnianych wykroczeń świadczy o poprawie bezpieczeństwa w ruchu drogowym – mówi G. Grondys.
Komendant SM podkreśla też, że nie same fotoradary są przyczyną tego pozytywnego zjawiska.
- Ale są elementem utworzonego w Szczecinku pewnego systemu, składającego się z wielu elementów min. modernizacji ulic, doświetlenia przejść dla pieszych, elementów inżynierii ruchu spowalniających prędkość czy nowych rozwiązań komunikacyjnych. Same fotoradary są na końcu tego systemu. Efektem tych wszystkich pozytywnych zmian jest brak w 2014 roku ofiar śmiertelnych na naszych ulicach – kończy G. Grondys dodając, że: - Nikt nie chce płacić mandatów, dlatego jeździ po prostu ostrożniej. I o to nam chodzi.
Nasz rozmówca zaznaczył również, że pieniądze uzyskane z fotoradarowych mandatów nie zasilają bezpośrednio kasy Straży Miejskiej tylko trafiają do kasy ratusza. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak powiedział nam szef szczecineckich strażników, w 2014 roku nasze fotoradary „pstryknęły” prawie 20 tys. zdjęć (w 2013r. – ponad 25 tys.), rejestrując 12 612 wykroczeń (rok wcześniej – 26 264) popełnionych przez kierowców na szczecineckich ulicach. W roku 2013 fotoradary pstryknely ponad 25tys.zdjec-rejestrujac 26 264 wykroczen,czyli na jedno zdjecie wypada troche wiecej niz jedno wykroczenie,czyli czasami wykrooczenie popelnial kierowca i chyba pasazer.
Prędkość-Rozmowa przez tel bez zestawu głośnomówiącego i brak zapiętych pasów...i masz już 3 wykroczenia.