
Radiowóz szczecineckiej Straży Miejskiej podczas manewrowania zaczepił o stojący obok pojazd, po czym odjechał. Tak, według świadków, miała wyglądać sytuacja, która miała miejsce około godz. 10.30 obok Powiatowego Urzędu Pracy.
Właściciel porysowanego samochodu został powiadomiony o fakcie przez świadków. W tym czasie strażnicy miejscy spokojnie odjechali. Po kilkunastu minutach wrócili na miejsce zdarzenia, jednak z częściowo wymytym radiowozem. Według relacji świadków, od razu zagrozili mężczyźnie wystawieniem mandatu za niewłaściwe parkowanie. Po powiadomieniu policji, pojawił się tam patrol drogówki.
- Manewrujący pojazdem strażnik stwierdził, że nie poczuł uderzenia w inne auto, dlatego odjechał - mówi nam o ustaleniach, które zapadły już na miejscu st. sierż. Anna Matys, rzecznik prasowy KPP Szczecinek. - Obaj kierowcy zdecydowali, że sprawę załatwiają polubownie.
foto: Czytelnik
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kolejne ocieplanie wizerunku, przez "Starsz" Miejską. Zarysować komuś auto, a potem wrócić i straszyć mandatem za złe parkowanie. Czy ktoś nad tym panuje?
to jest nieprawdopodobne żeby osoba pełniąca taka funkcje w ten sposób się zachowała- brak moralności a może się uda....a tu lipa......
Jaki komendant tacy podwładni. Na dodatek jeszcze za pisanie się chcieli zabrać - ot przykład idzie od literata z góry.
Częściowo umyty
Kierowca straży miejskiej powinien zostać ukarany mandatem !!!!!! Zarysowali auto i wrócili z częściowo umytym radiowozem ? wezwanie drogówki i kierowca nie ukarany ..... Cyrk.!!!! Można teraz w podobnych sytuacjach żądać upomnienia i wzorować się tą sytuacją z udziałem Straży Miejskiej .
Kierowca Audi sam sobie jest winny. Po pierwsze nie zastosował się do znaku zakaz ruchu. Po drugie zaparkował zaraz przy wjeździe na parking PUP w taki sposób, że inne samochody miały problem przejechać. Następnym razem proponuje stosować się do znaków i parkować w taki sposób by nie utrudniać innym.
Kolejna kompromitacja Straży Miejskiej.
Czas ponownie spróbować zlikwidować tych niekompetentnych ludzi - ale trzeba zacząć od komendanta i wtedy będzie na pewno OK !
Czy to napisał ten strażnik czy to żart ale
Taką władzę wybrali mieszkańcy i przez to mamy taką straż śmiech z wyborców i ze strażników, żenada żenada ale jeśli po brutalnym pobiciu chłopaka przez strażników komendant zachowuje stanowisko to o czym tu mówić
gość 2019-03-22 14:37:05 Strażnicy Miejscy piszą w godzinach pracy? całkiem jak w czasie kampanii wyborczej. Co za burdel jest w tym mieście????
Umyli samochód. Zcierali ślady
Nie poczuł, że stuknął a auto częściowo umył. Ha ha ha... W myśl zaś starego porzekadła a właściwie modyfikacji: "przestępca wraca na miejsce przestępstwa". He he he.... I co? Wrócił !!!!
Aż bije inteligencja od tych strażników. Umyli tylko element którym zahaczyli. I tacy wystawiają nam mandaty. Przydały by się badania IQ i psychologiczne, jak widać pracują tam mało inteligentne jednostki, a dostają jakieś prawa w karaniu innych.
Sprawdzono trzeźwość strażnika miejskiego, może ten co zarysowal uciekł, bo był nietrzeźwy. A po czasie przyjechał kolega. Stary numer. Strażnicy nie pijcie w pracy!!!
Akurat jak zaparkowany był samochód, który został obtarty sam widziałem. Na wejście powinien być mandat za blokowanie drogi, bo w tym miejscu nie chodziło tylko o parking, ale bardziej o zablokowanie jedynej drogi, która była objazdem wyznaczonym na czas budowy obwodnicy. Fakt posiadania samochodu nie zwalnia z myślenia, chyba, że ktoś chce się pokazać dzięki niemieckiej marce, która daje przewagę dzięki technice... A Straż Miejska mogła wlepić mandat na wejść i nie było by hucznego tematu.