Psie kupy miały "trafić do mediów", lub do... lodówki

W okresie od 4.07 do 10.07 r. strażnicy podjęli 165 interwencjiw stosunku do 135 osób – informuje w swoim raporcie szczecinecka Straż Miejska. - Za pomocą kamer monitoringu ujawniono 17 zdarzeń, z czego w 15 przypadkach interwencję podejmowali strażnicy miejscy.

6.07.2016 około godziny 14:45 interwencja na ul: Dworcowej wobec grupy bezdomnych zakłócających tam spokój i porządek publiczny. Wylegitymowano 4 bezdomnych a na najbardziej agresywną i wulgarną kobietę zostanie sporządzony wniosek o ukaranie.

8.07.2016 około godziny 18:30 patrol straży miejskiej udał się na ul: Ordona gdzie zgłoszono uszkodzenie sygnalizatora świetlnego. Po przyjeździe na miejsce zastano sygnalizator, który wisiał jedynie na kablu. Na miejscu ustalono świadka zdarzenia, który opisał zdarzenie oraz samochód, którym poruszał się sprawca. Na podstawie zapisu z monitoringu ustalono parkujący tam samochód, którym sprawca mógł uszkodzić sygnalizator. W wyniku dalszego patrolowania miasta opisany samochód patrol zauważył na stacji paliw przy ul: Cieślaka. Tam wobec kierowcy została podjęta interwencja. Kierujący przyznał się do uszkodzenia sygnalizatora. Tłumaczył, że go nie zauważył podczas cofania samochodem.

9.07.2016 około godziny 0:20 na Placu Wolności operator kamer monitoringu wizyjnego zauważył mężczyznę, który przewracał kosze na śmieci. Po ukaraniu mężczyzny mandatem poprzewracane kosze doprowadził do stanu pierwotnego.

10.07.2016 około godziny 17:40 patrol Straży Miejskiej udał się na interwencję na ul: E. Plater gdzie grupa mężczyzn na placu zabaw  spożywa alkohol. Na miejscu wylegitymowano czterech mężczyzn, którzy spożywali tam alkohol i zakłócali porządek publiczny. Jeden z mężczyzn usiłował wprowadzić strażników w błąd podając fałszywe dane. Na całą czwórkę zostaną skierowane wnioski o ukaranie do sądu.

10.07.2016 zabezpieczenie koncertu zespołów ludowych na terenie CK Zamek.

Straż Miejska w Szczecinku przypomina także o tym, że posiadanie psów wiąże ze sobą obowiązki, które trzeba wypełniać. - Każdy właściciel psa (i nie tylko psa) ma obowiązek sprzątania po swoim pupilu – mówi komendant Grzegorz Grondys. -. Inni sobie nie życzą brudzenia butów w odchodach. Obowiązuje to we wszystkich miejscach publicznych. Nie wywiązanie się z tego obowiązku jest wykroczeniem, za które można nałożyć mandat karny a także skierować sprawę z wnioskiem o ukaranie do sądu. Wyprowadzający psy mają również obowiązek prowadzać psy na smyczy. Miasto utworzyło wybiegi, które zostały usytuowane nad jeziorem na wysokości ul: Kościuszki. Tam w tych wybiegach można psa puścić ze smyczy jednak i tak obowiązuje nakaz sprzątania po nich. 

Jeden z przykładów niezrozumienia przepisów, to interwencja w dniu 9.07 około godziny 9:20 na placu Kamińskiego. Patrol podejmuje interwencję wobec dwóch mężczyzn. Jeden spożywa alkohol a drugi wypuszcza psa bez smyczy, pies załatwia potrzebę fizjologiczną. Właściciel psa nie poczuwa się do obowiązku posprzątania po swoim psie. Oczywiście, propozycja ze strony patrolu nałożenia mandatów karnych. Właściciel psa oburzony zarzutami odmawia przyjęcia mandatu karnego, w związku z czym następuje powiadomienie o skierowaniu wniosku o ukaranie i wystawienie wezwania do stawienia się w siedzibie straży miejskiej celem przesłuchania. Po czym w ciągu dnia następuje seria telefonów do dyżurnego straży od zbulwersowanego właściciela psa. Grożenie powiadomieniem mediów o „gównianej sprawie”, później pytania „czy ma odchody trzymać w lodówce” itp. - Wystarczy jedynie wypełnić swój obowiązek – podkreśla komendant. - Wychodząc na spacer z psem należy zaopatrzyć się w specjalne torebki do zbierania odchodów po psach. Są w sprzedaży specjalne do tego łopatki lub chwytaki, Jeśli ktoś nie chce wydawać na to pieniędzy, wystarczy torebka foliowa, w którą należy posprzątać odchody i wrzucić do kosza na śmieci.