Przymusowi uchodźcy. Douglas: Mistyfikacja. Golińska: Przymusowa solidarność. Lubczyk: To się kończy bardzo źle

W Parlamencie Europejskim trwa dyskusja nad projektem przymusowej alokacji emigrantów, których rzesze przez ostatnie lata napływają do najbogatszych krajów Unii. Co o tym mówią szczecineccy posłowie?

Chodzi o równomierne rozłożenie odpowiedzialności za przyjmowanie i integrowanie imigrantów na wszystkie państwa członkowskie, zamiast obciążać tylko te kraje, które są najbardziej narażone na migrację. Projekt zakłada wprowadzenie mechanizmu, który byłby oparty na kryteriach, takich jak wielkość populacji, gospodarka, stopa bezrobocia czy zdolność przyjmowania imigrantów danego państwa członkowskiego. 

Temat budzi olbrzymie kontrowersje i jest przedmiotem debat w Parlamencie Europejskim. Krytycy obawiają się utraty suwerenności narodowej i uważają, że decyzje dotyczące przyjmowania imigrantów powinny być podejmowane na szczeblu krajowym. Sprawa jest oczywiście obecna w trakcie trwającej właśnie kampanii wyborczej.

— mówi, ostro krytykując stanowisko polskiego rządu w tej sprawie, poseł Jerzy Hardie-Douglas z Platformy Obywatelskiej. - Kaczyński wraca do retoryki, która dała mu wygraną w poprzednich wyborach. To jest spektakl  - określa stanowisko PiS poseł w programie "Polityczny Flesz" TV Gryf . (Kaczyński) mówi, że spyta Polaków o to, czy zgodzą się przyjąć emigrantów, szczególnie z tych krajów muzułmańskich. 
Chcę powiedzieć, że ten projekt Parlamentu Europejskiego gotowy będzie po konsultacjach z Komisją Europejską gdzieś pod koniec roku. Wejść w życie ma za około 2,5 roku. Przewiduje wcale nie przymusową alokację emigrantów (...)

- Polska przyjęła najwięcej uchodźców z Ukrainy ze wszystkich krajów w Europie. Przyjmujmy tych imigrantów, którzy chcą tu żyć, pracować i przejdą przez legalną drogę — zajmuje w tej kwestii stanowisko Radosław Lubczyk z koalicji Trzecia Droga.

- Są wyjątki i to wyraźnie skierowane do krajów, które przyjęły sporo emigrantów ukraińskich i Polska jest z tego wyłączona — mówi Jerzy Hardie-Douglas. - Nie mówiąc o tym, stworzy się spektakl, w którym odbiorcy mają odnieść wrażenie, że zaleje nas fala z krajów muzułmańskich, podczas gdy już sama ustawa, chociaż jest dopiero projektem i dopiero zaczyna się o tym rozmawiać, wyklucza Polskę. Chyba że będzie tego chciała.

— podsumowuje to temat w TV Republika poseł Małgorzata Golińska z Prawa i Sprawiedliwości. - Jeżeli dzisiaj próbuje się to prawo łamać, to w jaki sposób mamy podejmować dyskusję o praworządności, jak mamy mówić o solidarności, jeśli ta solidarność ma być przymusowa? Jak chcemy o tym mówić, jak wsparcie uchodźców z Ukrainy dla naszego kraju jest praktycznie żadne?