
Skarga na działania burmistrza Daniela Raka, złożona do Rady Miasta przez Jakuba Hardie-Douglasa stała się jedną z tych, które zapiszą się w historii miasta. Niezbyt chlubnie. Czy rzeczywiście chodzi o merytorykę, czy raczej o polityczne wpływy? A w czasie przepychanek wniosek o ukaranie Daniela Raka już trafił do organów odpowiedzialnych za dyscyplinę finansów publicznych. Ale o tym chyba mało kto wiedział. A jeśli wiedział, tym gorzej dla niego.
Przeczytanie całego tekstu zajmie dobrych kilka minut, więc najpierw jednak skrót dla tych, którzy nie lubią długo czytać. Pomogło o1.
W lutym 2024 Jakub Hardie-Douglas złożył do Rady Miasta skargę na ówczesnego burmistrza Szczecinka, Daniela Raka. Jej treść dotyczyła przede wszystkim nieprawidłowości ujawnionych przez Regionalną Izbę Obrachunkową podczas kontroli w ratuszu, które obejmowały między innymi wyjazd piłkarski do Wilna i wizytę młodzieży z Noyelles sou Lens, a także organizację i rozliczenie szkolenia urzędników w Kołobrzegu. Poprzednia Komisja Skarg, Wniosków i Petycji nie zakończyła procedowania przed wyborami, co sprawiło, że temat nie trafił wówczas na obrady Rady Miasta. Po rozpoczęciu nowej kadencji komisja w lipcu 2024 roku uznała skargę za zasadną większością głosów, jednak Rada Miasta odesłała sprawę do ponownego rozpatrzenia, co spowodowało prawny impas.
Kolejnym etapem stało się zwrócenie komisji do Regionalnej Izby Obrachunkowej z prośbą o aktualną informację dotyczącą zarzutów sformułowanych w wystąpieniu pokontrolnym. Pismo do RIO podpisała Przewodnicząca Rady Miasta, Grażyna Kuszmar, w połowie stycznia 2025 roku. Ale jeszcze zanim wpłynęła odpowiedź, Przewodniczący Komisji Skarg, Wniosków i Petycji, Krzysztof Zawada, przedstawił projekt uchwały uznającej skargę za niezasadną. Na posiedzeniu 28 stycznia 2025 roku zdecydowanym głosowaniem 3 do 2 komisja poparła to stanowisko, chociaż wcześniej jej większość opowiadała się za zasadnością zarzutów. W tle rozgorzała dyskusja dotycząca presji politycznej i wpływu czynników pozamerytorycznych na podejmowane przez radnych komisji decyzje.
Oddalenie skargi może nie mieć jednak podstaw merytorycznych. Zastępca Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych złożył bowiem 31 grudnia 2024 roku wniosek o ukaranie Daniela Raka. To znaczy, że wątpliwości już nie ma. RIO wykazała konkretne nieprawidłowości, w tym między innymi zaniżanie dotacji dla niepublicznych przedszkoli, nieprawidłowe finansowanie z budżetu miasta działalności Stowarzyszenia Klub Sportowy Oldboje oraz zaniechanie przeprowadzenia audytu wewnętrznego w latach 2021–2022. Działania te stały się podstawą do sformułowania zarzutów o naruszenie dyscypliny finansów publicznych.
W trakcie najbliższej sesji Rady Miasta radni podejmą decyzję, czy skarga zostanie uznana za zasadną, czy nie. Wniosek o ukaranie burmistrza trafił już do właściwych organów, a rozstrzygnięcia Rady mają w tym przypadku przede wszystkim charakter wizerunkowy i nie powodują skutków prawnych.
Sprawa skargi złożonej na burmistrza Szczecinka, Daniela Raka, przez Jakuba Hardie-Douglasa trwa już od lutego 2024 roku i wciąż nie znalazła ostatecznego rozstrzygnięcia. Czy znajdzie je na najbliższej sesji Rady Miasta Szczecinek?
Przypomnę, że skarga, złożona w lutym 2024 w sprawie uchybień w pracy ówczesnego burmistrza Daniela Raka, dotyczy kwestii podniesionych podczas kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej w Urzędzie Miasta. Chodzi m.in. o wyjazd piłkarski do Wilna i wizytę młodzieży z Noyelles sou Lens, które – według RIO – sfinansowano niezgodnie z przepisami o zamówieniach publicznych, a także o zastrzeżenia związane z organizacją i rozliczeniem szkolenia w Kołobrzegu.
“Stara” Komisja Skarg, Wniosków i Petycji nie potrafiła zaopiniować skargi przez trzy miesiące.
To nawet nie rzadkość, to ewenement w skali działania samorządu w Szczecinku po roku 1989. Ale o tym już było.
Skład komisji poprzedniej kadencji: Krzysztof Zawada (przewodniczący), Ryszard Pazoła, Ewa Ogrodzińska (cała trójka KO), Andrzej Grobelny (Razem dla Szczecinka) i Jerzy Dudź (Prawo i Sprawiedliwość).
Ale już na początku nowej kadencji nowej Rady Miasta, jeszcze w lipcu, skarga wróciła na obrady. Wróciła, bo musi zostać rozpatrzona albo negatywnie, albo pozytywnie. Trzeciej opcji nie ma, tak mówi prawo. I pewnie to właśnie miał na myśli jej autor, składając ją w gorącym okresie przedwyborczym po to, żeby przywołać publicznie niezbyt szczęśliwe dla burmistrza Daniela Raka wnioski pokontrolne, a Rada Miasta musiałaby jasno wyrazić swoje stanowisko w sprawie. Ale żeby je wyrazić, skargę musiała zaopiniować komisja. Komisja do wyborów działała z wyjątkowo skwapliwą powolnością, i skargi nie rozpatrzyła. A może nie miała rozpatrzyć? Z pewnego punku widzenia było to zrozumiałe. Więc skarga na obrady do wyborów nie trafiła i było o niej, przynajmniej w tej części, cicho.
Jeszcze w lipcu nowa Komisja Skarg, Wniosków i Petycji głosami 3 za przy 2 głosach wstrzymujących się uznała skargę za zasadną. Dlaczego? Zmieniły się w komisji siły, więc można to było załatwić od ręki.
Komisja bieżącej kadencji: Krzysztof Zawada (PO) -przewodniczący, Ryszard Pazoła (PO) -wiceprzewodniczący, Maciej Batura (Porozumienie Samorządowe), Marcin Jaczewski (Klub Douglasa), Magdalena Lubczyk (Klub Douglasa).
Pozytywnie zaopiniowana skarga trafiła na sesję Rady Miasta we wrześniu.
Radni przez uznanie skargi za zasadną lub niezasadną mieli uznać pośrednio to, że sami zgadzają się (lub nie zgadzają) z informacją o nieprawidłowościach, które wytknęła ratuszowi i byłemu burmistrzowi Regionalna Izba Obrachunkowa. I chyba o to chodziło od początku. Podczas sesji radni podzielili się na dwie strony: grupa związana z byłym burmistrzem, a przewodniczącym powiatowej PO uważała, że RIO jeszcze niczego ostatecznie nie „przyklepała”, bo na linii RIO - były burmistrz krążą pisma wyjaśniające, więc zarzuty, choć wyrażone na papierze, są przedwczesne; opozycja (radni Douglasa i RDS) twierdziła, że wątpliwości RIO są poważne i jasno wyrażone, a skarga Jakuba Hardie-Douglasa jest uzasadniona.
W efekcie radni, zamiast skargę rozstrzygnąć i publicznie jasno się określić,
Bo komisja miała znów zaopiniować i dostarczyć na sesję, a radni zapewne znów by chcieli odesłać ją do komisji z tych samych powodów, co za pierwszym razem. I z pewnością o tym wiedzieli.
Przyszedł zatem czas na kolejne zebranie Komisji Skarg, Wniosków i Petycji. Osiągnięto porozumienie i ustalono, że wobec dictum Rady Miasta Komisja, żeby działać bez teoretycznych podtekstów politycznych i zasięgnąć stanu u źródła, zapyta Regionalną Izbę Obrachunkową o aktualny stan prawny związany z postawionymi byłemu burmistrzowi zarzutami naruszenia dyscypliny finansów publicznych. Bo może korespondencja wyjaśniająca się skończyła, więc może już być jaśniej i bez niedomówień? Pismo do RIO, na prośbę radnych z komisji, wysłała Grażyna Kuszmar (KO), Przewodnicząca Rady Miasta Szczecinek. Przewodnicząca zapytała Regionalną Izbę Obrachunkową jednak o to, “czy postępowania toczyły się lub toczą”, nie o samo potwierdzenie ustaleń, o których mowa była w skardze mieszkańca. Dlaczego tak? W każdym razie pismo zostało wysłane 16 stycznia z prośbą o jak najszybsze rozpatrzenie.
Komisja na pismo czeka, ale Krzysztof Zawada (KO), przewodniczący Komisji Skarg, Wniosków i Petycji, kilka dni po posiedzeniu i ustaleniu o wysłaniu zapytania do RIO, za którym sam się podpisał, zwołuje kolejne, szybkie posiedzenie komisji. Nadzwyczajne. 20 stycznia ogłasza zdziwionym radnym, że właśnie trzyma w ręku projekt potencjalnej odpowiedzi zebranej komisji na skargę, bo… w jego opinii na pismo ze Szczecina nie trzeba jednak czekać.
Co ciekawe, sam wnioskował o nie zaledwie kilka dni wcześniej. Ale, że trzeba poczekać, to już przedłoży własne uzasadnienie projektu uchwały skargi (skarga niezasadna). Niestety, nie chciał powiedzieć wprost, kto brał udział w przygotowywaniu uzasadnienia do w/w Uchwały, oprócz ogólnego stwierdzenia o “konsultacjach z radnymi”. Co w dokumencie? Propozycja negatywnego odniesienia się do każdego z wypunktowanej przez RIO listy naruszeń. Czyli spowodowanie wyrażenia opinii, że skarga jest bezzasadna.
Już wtedy można się było domyślać, że
Po długiej dyskusji nad dokumentem, z przyczyn merytorycznych przeniesiono rozpatrzenie go na kolejne posiedzenie komisji. Krzysztof Zawada wnioskuje o nie “w najszybszym możliwym terminie”. Widać, że się spieszy. Odbyło się we wtorek, 28.01.
Za przyjęciem stanowiska komisji, że skarga na byłego burmistrza jest bezzasadna, głosował Ryszard Pazoła, Krzysztof Zawada i - formalnie nieoczekiwanie, chociaż już wszyscy wcześniej wiedzieli o właśnie jego zmianie zdania - Maciej Batura. Zatem radny zmienił dotychczasowe zdanie, co pozwoliło przegłosować zgodną z narracją KO tezę i jakiegoś rodzaju “brak zgody” na ustalenia RIO, a “wrzucone” kilka dni wcześniej, napisane na zewnątrz postanowienie komisji o niezasadności skargi Jakuba Hardie-Douglasa, stało się faktem. “Przeciw” byli Magdalena Lubczyk i Marcin Jaczewski.
Na sali obrad obecny był również burmistrz Jerzy Hardie-Douglas, który - jak to ma w zwyczaju - opisując sytuację nie przebierał w słowach. A chodziło o jednego radnego, który został języczkiem u wagi i spowodował nagłe zmiany. „Maciek (mówiąc o radnym Macieju Baturze, Porozumienie Samorządowe) musi głosować inaczej, bo boi się utraty pracy. To publiczne łamanie człowieka, to obrzydliwe – mówił, podkreślając, że takie praktyki to niszczenie ludzi w imię politycznych interesów. Porównał sytuację do „odbezpieczenia pistoletu”.
Komisja skarg, petycji, wniosków rozpatruje sprawy mieszkańców. […] Ostatnią rzeczą, którą powinna robić, to bycie politycznym. Ta skarga Kuby (Hardie-Douglasa) jest skargą, która jest z całej pewnością zasadna. Natomiast tu chodzi o doprowadzenie do tego, żeby w imię jakichś dziwnych racji szef partii (PO, Daniel Rak) tutaj, w powiecie, został całkowicie oczyszczony […] Tu wszyscy wiedzą, że nie jest poza podejrzeniem.
Co ciekawe, uznanie skargi mieszkańca przez Radę Miasta Szczecinek za zasadną lub nie, ma w tym przypadku skutki wyłącznie wizerunkowe. Nie powoduje żadnych konsekwencji, poza publicznym wyrażeniem zdania przez radnych. Tylko tyle i o to walka. Przepychanka wizerunkowa.
Nie krył oburzenia również radny Marcin Jaczewski, wskazując na brak merytorycznego podejścia do sprawy.
Komisja powinna stać na straży prawa, a nie politycznych interesów. To, co robimy, ośmiesza jej członków
– stwierdził, podkreślając, że działania przewodniczącego komisji podważają jej wiarygodność. W jego ocenie presja na radnych i brak transparentności w przygotowywaniu dokumentów obnażają, jak daleko od meritum znalazła się cała sprawa.
Z właściwą sobie refleksją wyraził się po raz kolejny Ryszard Pazoła. Głosujący, nota bene, właśnie za uznaniem skargi za bezzasadną.
W Szczecinku łamanie kręgosłupów to standard. To polityka i działa tak w różnych częściach miasta
- przyznał z rozbrajającą szczerością. Jak na biorącego udział w głosowaniach radnego, bardzo ciekawe zdanie.
Możliwe jednak, że
A powinni, ponieważ sprawa kilku naruszeń, które wykazała Regionalna Izba Obrachunkowa, wbrew ich przeforsowanej siłą opinii, już jest bezdyskusyjna i nie zależy od “widzimisię” podnoszących ręce i w komisji i na sali obrad. Bo były burmistrz ma jednak zostać ukarany. A o wniosek o ukaranie do Przewodniczącego Regionalnej Komisji Orzekającej przy Regionalnej Izbie Obrachunkowej w Szczecinie został złożony już 31.12.2024 (była duża, długa okazja do zasięgnięcia wiedzy), a uczynił to zastępca Rzecznika Dyscypliny Finansów publicznych. Czyli nadzwyczaj zdyscyplinowani radni, broniący swoim głosowaniem Daniela Raka, racji nie mają. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że o tym… wiedzą. Ale gdyby to ujawnili, nie byliby w stanie obronić swojego pomysłu. A miał przejść.
Kara ma być za trzy konkretne naruszenia:
Pierwszy punkt to udzielenie niższych dotacji przedszkolom niepublicznym dla pełnosprawnych dzieci. Drugi to finansowanie wydatków Stowarzyszenia Klub Sportowy OLDBOJE bezpośrednio z budżetu miasta zamiast przez dotacje. Trzeci to zaniechanie przeprowadzenia audytu wewnętrznego w latach 2021-2022 z powodu braku audytora lub umowy z usługodawcą.
W czwartek za odrzuceniem lub przyjęciem skargi głosować będą radni miejscy. Teraz też już wiedzą. I co z tego.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Batura takie rzeczy? Jakiś kręgosłup panie radny powinien pan jednak mieć. Bardzo źle to świadczy takie zmienianie zdania - szkoda, bo miałem pana za poważnego gościa
Na KCUW.Pora.
Dna i mulu metrów dwa.
W Szczecinku łamanie kręgosłupów to standard. To polityka - to mówi radny z wieloletnim stażem od Douglasa, a teraz od Raka.
skompromitowani radni PO bronią swojego skompromitowanego "lidera" vice Starosty Raka. Bareja.
Wygląda na to że radny Maciej Batura będzie tym który ma oficjalnie złamany kręgosłup (moralny?) bo boi się utraty pracy? Jeżeli to prawda - a wszystko na to wskazuje według mnie - to uważam że całe to porozumienie samorządowe ze starostą na czele jest grupą przestraszonych/ zastraszanych oportunistów którzy powinni zniknąć z politycznej mapy Szczecinka i powiatu
Ale tak obiektywnie to zarzuty ze skargi nie pokrywają się z zarzutami rzecznika meritum jest odmienne
W skardze młodego HD jest przecież zarzut związany z wyjazdem na meczyk i popijawkę do Wilna! To wystarczy. Dwa kolejne wykroczenia też muszą mieć swoją wagę skoro sprawy skierowane zostały do właściwego organu. Co to będzie jak orzekną zakaz piastowania urzędów publicznych? Węgiel już znika ze szczecineckich aptek. Ciekawe czy na jutrzejszej sesji będzie kwiat nauczycielstwa polskiego w postaci wuefmanów? Jeden z nich to już dzisiaj na zwolnienie poszedł.
cytat p. burmistrza "To publiczne łamanie człowieka, to obrzydliwe – mówił, podkreślając, że takie praktyki to niszczenie ludzi w imię politycznych interesów. Porównał sytuację do „odbezpieczenia pistoletu". Halo!!! panie Burmistrzu pa przypomni sobie co pan robił...i znowu zaczyna robić!!!!
w skardze JHD jest wyjazd do Wilna, rzecznik dyscypliny wskazuje to jako jeden z zarzutów i jednoznacznych nieprawidłowości i podstawa do ukarania poprzedniego Burmistrza, dlaczego zatem radni platformy odrzucają skargę? a Pan Batura? raz tak, raz tak? a jak Pan Rak będzie miał zarzutu prokuratorskie, to Ci pożal się Boże radni znowu powiedzą że to "polityczne"?
Państwo radni z PO i Nieporozumienia Samorządowego mają trudną rozkminę, co tu teraz zrobić? Wyjdzie na to, że i rubla nie zarobią, i cnotę stracą, bo obronić się tego nie da. Popkorn i flacha kupiona. Czekamy ze szwagrem na sesje i obstawiamy, który z obrońców Gauleitera Krebsa zrobi z siebie większego idiotę? Szwagier nawet mówi, żeby posłankę zaprosić! A co, w Barwicach była, na studniówki chodzi, to i na sesję wpadnie z tragarzami.
Nie potrafią się dogadać, no chyba że chodzi o łupy wizerunkowe, których każdy polityk potrzebuje żeby się lansować. I tak właśnie podczas WOŚP - podzielili, zgodnie z wytycznymi: bliżej puchacza KOalicjanci, bliżej sceny Dumni. Mojsze serce jest lepsze niż Twojsze, a jakże. Co do opisywanej sprawy - Szanowny Panie DR, wpływacie na Towarzysza KL i tym samym na MB, który zmienia zdanie w stylu: wiem ale nie powiem (klasyk). A KL już za plecami szyje sobie polityczne zaplecze i zaciera ręce, licząc, że zwojuje politykę ogólnopolską. Wykrzykuje: My jesteśmy bez żadnego sztandaru! (zapomniał - no chyba że... nominału). Synekury, układy, szklane sufity - takie są nasze lokalne elity, ale czy tylko nasze? wieńczy sklepikowy nestor polityki - manipulacje, niedopowiedzenia, znane manipulacji techniki. Ambicje, władza, kompleksy, ego, chcą - niech się pozabijają - pytasz: a co w tym złego? Mój drogi czytelniku, pomijając tych kilka znanych faktów - boli jedno, tylko jedno... dlaczego z naszych podatków?
komentarze pisane na jedno kopyto, widac ze jedna osoba je pisze. delfinek ?
Stwierdził lider grupy wsparcia Danielsa. Dziękuję za uwagę.
Niestety wyborcy wybierają takich radnych bez kręgosłupów. Radnymi powinny być osoby niezależne a u nas zawsze przeważnie wuefiści ,lekarze i urzędnicy do miasta z powiatu a do powiatu z miasta i mamy to co mamy.
Historia zatoczyła koło. " KTO nie z MIECIEM, tego zgnieciem". Dziwię się Staroście, że daje się ogrywać - ogrywać nowotworowi.
Nawet mogę zrozumieć że radny Batura zmienił pogląd, raz był za, innym razem przeciw w tej samej sprawie. Przecież nie jest krową. Ale mógłby to jakoś chociaż spróbować wytłumaczyć, wyjaśnić co się zmieniło , co wpłynęło na tę zmianę stanowiska … a tak niestety pozostaje w mocy wyjaśnienie burmistrza Daglasa że ów radny w obawie o utratę pracy poddaje się presji swojego politycznego guru i zachowuje się jak chorągiewka ośmieszając przy tym siebie , komisję i ogólnie koncepcję radnego
Gdyby Maciuś zagłosował inaczej to już jako były dyrektor mogłby się rejestrować jako bezrobotny???????????? Śmiech na sali pzpr ani prlu już dawno a jednak stara gwardia bardzo dobrze pamięta tamte praktyki. Upolityczniony samorząd to komedia. Legitymacja partyjna otwiera i zamyka różne drzwi a ludzie ciągle są jak marionetki którymi steruje się z góry.
Amatorka w wykonaniu rady, są sami dla siebie, nie reprezentują mieszkańców, a swoje ugrupowania. A to przez nich w ostatniej dekadzie miasto stacza się, wymiera. Te nazwiska zapiszą się w historii miasta, ale negatywnie, bo żadnej pozytywnej opinii o radnych nie ma i nie będzie.
Panie redaktorze, dobrze że ktoś to opisuje co się z tymi radnymi koalicji dzieje i jaki jest ich poziom. Sesja pokaże jak zagłosują, kto nagle zachoruje - ciekawe czy się utrzymają na stołkach jak się sprzeciwią koalicji powiatowej. Tam już ciasno w tym starostwie
Powszechne łamanie kręgosłupów, trupy w szafie, pudrowanie trupa ... Łelkam tu Szczecinek :)
Tylko o iq pazoly i zawady.Wie ktoś coś?