
W styczniu niemiłosiernie zarośnięte jeziorko przy osiedlu Kopernika zostało wyczyszczone, pogłębione i powiększone. Niebawem stanowić będzie główną atrakcję planowanego w tym miejscu rodzinnego parku rozrywki.
Mimo dość radykalnej ingerencji w naturę poczynionej przez człowieka, przyroda się broni i wraz z przyjściem wiosny w jeziorku pojawiła się wodna roślinność. Czy istnieje obawa, że niedługo akwen powróci do pierwotnego stanu?
- Nad lustrem wody pojawiły się pędy osoki aloesowatej. Jest to zupełnie naturalny proces – podkreśla w rozmowie z „Tematem” Wojciech Smolarski, szef Referatu Ochrony Środowiska Urzędu Miasta. – Jednak by zapobiec nadmiernemu rozrostowi rośliny zdecydowaliśmy się na „przeoranie” brona dna jeziorka. Uczynimy to lada dzień. Po prostu na bieżąco i systematycznie pilnować będziemy wodnej roślinności i starać się dokonywać jej odpowiedniej, bez szkody dla przyrody, selekcji. Tym bardziej, że roślinność jest potrzebna, choćby jako naturalna kryjówka dla ryb. Również w czasie ich tarła. Jeszcze w tym roku planujemy zarybić akwen, głównie karpiem, karasiem, linem i szczupakiem. Wszystko po to, by w niedalekiej przyszłości wędkarze mieli możliwość uprawiania tam swojego ulubionego hobby. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie