Rozmaitych, bardziej lub mniej udanych, rzeźb w przestrzeni Szczecinka nie brakuje. Być może wkrótce miasto wzbogaci się o 10 kolejnych. Niektóre z zaakceptowanych projektów mogą wydawać się nieco ekscentryczne. A może chodzi bardziej o ich opisy? Na przykład projekt "Gryf i Jesiotr w akcji", na który niedługo będzie można zagłosować w Budżecie Obywatelskim, ma na celu “kontynuację zapładniania ludzkości wizją Szczecinka jako miasta bliskiego sztuce”. O co chodzi? I czy mieszkańcy poddadzą się temu "zapłodnieniu"?
Mieszkańcy Szczecinka zdążyli się już przyzwyczaić, że w ich najbliższym otoczeniu regularnie pojawiają się nowe rzeźby. W parku i przy instytucjach publicznych przykładowo można napotkać dzieła pozostawione po odbywających się nad jeziorem Trzesiecko plenerach artystycznych. W Aktywnej Strefie Wypoczynku można podziwiać osławionego już kolorowego kruka, który miał stanąć na czubku wieży Bismarcka. Fontannę w Ogrodzie Różanym od niedawna zdobi natomiast rzeźba Dafne. Nie wspominając o spiżowej postaci Adama Giedrysa na deptaku czy nielicznych mini rzeźbach autorstwa śp. Wiesława Adamskiego.
Czy zbiór szczecineckich rzeźb wkrótce się powiększy? W nowej edycji Budżetu Obywatelskiego na 2022 rok pojawił się pomysł stworzenia 10 nowych rzeźb-scen w ramach projektu “Gryf i Jesiotr w akcji”. Mają one być umiejscowione w następujących lokalizacjach: przy basenie, OSiR-ze, wyciągu do nart wodnych, przy SAPiK-u, plaży przy zamku, przy SzlOC-ie, w parku przy muszli, przy Urzędzie Miasta, przy KCUW i przy Muzeum Regionalnym w Szczecinku. Wszystkie mają tworzyć “pieszy szlak, który z pewnością stanie się celem dydaktycznych wycieczek szkolnych i turystycznych, spacerów mieszkańców i gości, a także Mekką wielbicieli sztuki”.
Projekt został pozytywnie oceniony przez komisję weryfikacyjną, zarówno pod względem formalnym, jak i merytorycznym, i już wkrótce zostanie poddany głosowaniu. O tym, na czym dokładnie będzie polegać, mieszkańcy na razie mogą się dowiedzieć z opisu przygotowanego przez autora inicjatywy.
Cała seria będzie wykonana w estetyce groteski co mimo niewielkich wymiarów uczyni ją wielką, niosąc w sobie po części wspomnienie gorszej przeszłości, dowcipu i tragizmu postaci, budując jednocześnie dystans do skojarzeń z współczesnością, ale też wspomnienie niedawnej przeszłości
- opisuje dość zawile autor projektu.
Wszystkie sceny będą podobnej wielkości, takiej by był sens np. zrobić sobie przy nich zdjęcie by były widoczne po ustawieniu w ciągu pieszym. Wielkość rzeźb będzie determinowana wielkością prostopadłościanu o wymiarach ok. 650 x 550 x 450, w który będą wpisane niezależnie od boku, na którym stoi. Sprawi to, że ich wielkość będzie podobna poza wyjątkami, gdzie niektóre elementy będą wykraczać poza wymiary w/w prostopadłościanu. Rzeźby powinny być wykonane i zamontowane w sposób uniemożliwiający ich łatwe, spontaniczne uszkodzenie lub kradzież
- czytamy dalej w opisie, w którym brakuje jednak wizualizacji.
Zakładam, że w ślad, za realizacją projektu "Gryf i Jesiotr w akcji" pójdą odpowiednie działania marketingowe - takie, by zdobyć fanów pary z naszego godła i w ich efekcie - przyszłych fundatorów kolejnych, pięknych i zabawnych realizacji. (...) Nieskromnym celem projektu jest po części kontynuacja zapładniania ludzkości wizją Szczecinka jako miasta bliskiego sztuce, otwartego na najwybredniejszych nawet Gości, miasta przyjaznego starym i młodym, dla których powinno stawać się jeszcze lepszym miejscem do pięknego życia.
Autor dalej uzasadnia realizację swojego projektu, nawiązując do znaczenia kultury w życia człowieka:
Kultura spaja, ale i dzieli i prowokuje, bywa dobrem i złem, różni, i gniewa się potrafiąc i zabijać i kochać, nienawidzić, miłować , budować i niszczyć - jest niezaprzeczalnie tym co nas różni od zwierząt ! Sam akceptuję ją i biorę, bo w niej się urodziłem, wyrosłem i jestem z nią , z nią żyję, z niej czerpię i nią się żywię. Nigdy nie wystarczał mi schabowy choć też nie zawsze był w oczekiwanych ilościach ;-) Dzięki temu projektowi zmniejszy się popyt na schabowe i ludzie będą zdrowsi !
- czytamy.
Zgodnie z ideą odbiorcami tej inicjatywy mają być wszyscy - “ młodzi, starzy, oświeceni, ociemniali, wielcy, średni i mali. Ludzie w potrzebie i bez potrzeby, świadomi i bez tego. Ten z wnuczką, bez męża, samotni i w grupie, ambitni, na luzie i ci co mają - pieniądze, a bez - szczególnie”.
Koszt realizacji projektu polegającego na stworzeniu 10 rzeźb z brązu to 143 500,00 zł.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Za ponad 140 tys zl mamy miec kolejne rzezby w formie “groteski”. Niedlugo Szczecinek moze sie znalezc w ksiedze Guinessa jesli chodzi o ilosc rzezb na tysiac mieszkancow. To faktycznie bedzie groteska
Po co takie zawiłe opisy. Wg mnie autorowi chodziło o skopiowanie pomysłu z Wrocławia. Tam są krasnale, u nas gryf i jesiotr. A tematyka scenek dobra dla dzieci i zdziecinniałych dorosłych.
Jakiś przykład takiej rzeźby? Po co nam kolejny kruk?
Ależ to POpierdoły. Mało kasy wydano na pseudo art picknik, ptoka, rdzewiejący wyciąg i wyciąg "śniegowy". Kto zapładnia takich POmysłodawców. Ja to bym POstawił POpiersie największego ciułacza i wizjonera miasteczka, a co niech ludzie podziwiają mądrą głowę i te szlachetne USZY!
Po co ten budżet obywatelski, skoro i tak wszyscy już chyba wiedzą że wygrają nachalnie pchane przez ratusz projekty Lidii P i Dobrychrzeczy?
To zapłodnienie to poroniony pomysł.
czy budżet obywatelski stał się dojną krowa dobrych rzeczy ?Takie słuchy chodzą .Czy to prawda?
Chyba nietrudno to zauważyć. Nie tylko z budżetu obywatelskiego doją.