
Potwornie okaleczona przez nieujętych do tej pory sprawców wilczyca o imieniu Małgosia znalazła swój nowy dom. Dziś (piątek 25.11) pożegnała Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt przy ul. Rybackiej i pojechała aż do Wrocławia. Pożegnanie było bardzo wzruszające, nie brakowało łez. Szkoda, że nie udało się nam zatrzymać Małgosi w Szczecinku.
- Pan Adam z Wrocławia od początku interesował się naszą Małgosią, przesyłał nam leki i opatrunki i w końcu zdecydował się zabrać ją do domu. Chcieliśmy, aby była blisko Szczecinka, ale nie mogła stracić takiej szansy - mówi "Tematowi" Danuta Maria Kadela, szefowa schroniska. - Obiecuję, że na bieżąco będziemy publikować zdjęcia Małgosi z jej nowego domu.
Przypomnijmy: Kilka dni temu Prokuratura Rejonowa w Szczecinku umorzyła śledztwo w sprawie podpalenia psa. Z powodu niewykrycia sprawców. Suczkę owczarka niemieckiego znaleziono w sobotę 16 lipca br. w stanie agonalnym na parkingu koło Cmentarza Komunalnego. Leczenie potwornie okaleczonej Małgosi było długotrwałe i kosztowne. W akcję włączyła się również nasza redakcja. Odzew ludzi dobrego serca był niesamowity. Do schroniska popłynęły dary, m.in. w postaci specjalistycznych leków, pomocy rzeczowej i wpłat finansowych z całego kraju i z zagranicy (m.in. z Anglii i Niemiec).
Na prezentowanych zdjęciach nasza Małgosia. To jej ostatnie chwile w szczecineckim schronisku. (sw)
Foto: Schronisko Szczecinek
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
całe szczęście, że są ludzie, którzy kochają zwierzęta:) dla Małgosi wszystkiego dobrego, natomiast słowa podziękowania należą się wszystkim tym co jej pomogli:)
Szczerze wzruszyłam się wiadomością o Małgosi. WIELKIE dzięki Panie Adamie. Dobra karma na pewno wróci do Pana ze zdwojoną siłą.
Wielkie SERCE trafiło do wielkiego SERCA wszystkiego co tylko dobrym się należy
dla Pani MARII KADELI wielkie uznanie
...
Ja jestem po kilkunastu miesiącach różnego rodzaju spraw i bez żadnej obawy twierdzę , że nasza rodzima Prokuratura Rejonowa dba o to , by się nie przemęczać ani fiz , ani intelektualnie, bo prawie zawsze trzeba dochodzić swego zaskarżając umorzenie Prokuratury do Sądu. A to za nasze , podatników pieniądze.....Ciekawe czy jakby Małgosia była psem prokuratora, też by umorzono śledztwo....
Panie Adamie,dziękuję w imieniu tej Małgosi...Zasługuje ona na prawdziwy dom, po tym co przeszła. Pan zasługuje na jej przyjaźń,niech więc ona trwa i trwa.
Napewno będzie jej tam lepiej,awłaściciel będzie ją kochał bardzo!!!
No cóż, mam wrażenie, że szczecinecka prokuratura słynie z umarzania co trudniejszych śledztw. Mam osobiście w tym względzie bardzo złe doświadczenia. PS. Z tzw. ostrożności procesowej sformułowałem swą OPINIĘ w taki właśnie sposób.