Pomagali Mariuszowi podczas turnieju siatkówki. Zebrano 34 tysiące złotych

W niedzielny (19.11) poranek w hali sportowej przy ulicy Wiatracznej w Szczecinku, odbył się już 6. Turniej Charytatywny Piłki Siatkowej organizowany przez Stowarzyszenie Porozumienie Samorządowe.

Turniej odbywał się z myślą o 26-letnim Mariuszu Pabisiaku, który cztery lata temu jadąc na egzamin do Koszalina, cudem przeżył wypadek drogowy. Potrzebuje jednak w dalszym ciągu rehabilitacji.
Tego dnia pomóc Mariuszowi, który także był obecny na hali sportowej, mógł każdy chętny.

Udział w turnieju wzięło 6 drużyn, między innymi ze Szczecinka (dwie), Lotynia, NadleśnictwaCzarnobór, Złotowa i Barwic, które były podzielone na dwie grupy. Nie sam wynik był na tym turnieju najważniejszy.

- Mariusz jest niesamowicie silnym, mocnym, wytrwałym i zdyscyplinowanym człowiekiem. Cieszymy się ogromnie, że widać postępy. Żeby były one jeszcze lepsze, potrzebne są nasze serca i wsparcie - - powiedział, otwierając turniej prezes Stowarzyszenia Porozumienie Samorządowe Powiatu Szczecineckiego, Krzysztof Lis. - Od 6 lat próbujemy połączyć sport z tym, co jest związane z darem serca i pomocą charytatywną. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie nasi sportowcy, którym bardzo dziękuję. Mariusz rozpoczyna studia, to jest fantastyczna sprawa. Przed wypadkiem studiował na Politechnice Koszalińskiej na wydziale geodezji. Wraca na studia, mamy nadzieję, że będzie mógł swoje marzenia związane z uzyskaniem kwalifikacji i geodezją spełnić.

W czasie trwania zawodów, można było wylicytować wiele cennych fantów, takich jak chociażby piłkę z oryginalnymi podpisami piłkarzy Legii Warszawa, którą przekazał Klub Kibica warszawskiego klubu, a także piłki z podpisami Artura Siódmiaka, siatkarzy ZAKSy Kędzierzyn. Oprócz tego były także obrazy, książki, koszulki i bony na różne usługi, przekazane przez osoby prywatne i przedsiębiorców. Do wylicytowania był również między innymi tydzień super reklamy w naszym portalu Szczecinek.com.
Sprzedawano też ciasta i inne słodkości oraz ręcznie robione ozdoby.

Kwota, jaką w niedzielę udało się uzbierać, wynosi około 34 tysiące złotych, ale z pewnością będzie większa. We wcześniejszych pięciu turniejach, udało się przekazać potrzebującym kwotę 133 tysięcy złotych.

Patryk Witczuk