
Dziś (sobota, 25 kwietnia) już od wczesnych godzin w niemal całym mieście dało się słyszeć huk silników i ryk klaksonów. Oznacza to oczywiście tylko jedno – szczecineccy motocykliści oficjalnie rozpoczęli sezon.
Członkowie Ole Karter Klub oraz Szczecineckiej Grupy Motocyklowej wraz z przyjaciółmi spotkali się, jak co roku, na mszy świętej w kościele pw. św. Krzysztofa. Po nabożeństwie motocykliści zgodnie z wieloletnią tradycją przejechali ulicami miasta na plac Wolności. Kolumnę kilkuset ryczących maszyn ulicami miasta poprowadzili dwaj najbardziej znani w Szczecinku miłośnicy motocykli - Marek "Nemo" Zieliński z OKK oraz burmistrz Jerzy Hardie-Douglas.
- Ten sezon rozpoczynamy oczywiście dzisiejszym oficjalnym otwarciem. Z kolei 6 czerwca odbędzie się kolejna edycja akcji Motoserce, która połączona zostanie z obchodami 35-lecia istnienia naszego klubu. Jeszcze nie znamy dokładnej daty, ale gdzieś w okolicy końca września lub początku października zorganizujemy kolejną imprezę, tym razem na zakończenie sezonu – mówi Marek „Nemo” Zieliński. – Oprócz tego oczywiście w planach na ten sezon mamy także tradycyjnie odwiedzanie innych klubów, udział w różnego rodzaju zlotach, Pojawimy się także najpewniej na Woodstoku, planujemy także inne liczne wyjazdy.
Tych nietypowych gości pod miejskim ratuszem już na kilkadziesiąt minut przed planowanym przyjazdem z niecierpliwością wyglądali pozostali mieszkańcy, wśród których – jak się okazało – również nie brakuje pasjonatów szybkich i imponujących jednośladów. Motocykliści, zgodnie z corocznym zwyczajem, zrobili sobie także pamiątkowe zdjęcia przed ratuszem. Następnie wszyscy uczestnicy tego największego motocyklowego wydarzenia w mieście przenieśli się na chwilę na plac Kamińskiego, gdzie odbył się pokaz stuntu, czyli kaskaderskich niemal wyczynów i akrobacji na jednośladzie. Później impreza przeniosła się przed dom klubowy na Świątkach, gdzie członkowie Ole Karter Klub, Szczecineckiej Grupy Motocyklowej oraz pozostali goście wspólnie będą bawić się do późnej nocy.
- W tej chwili nasze wieloletnie działania skierowane do motocyklistów ze Szczecinka zaowocowały tym, że nawiązała się bardzo fajna współpraca z całkiem młodą grupą związaną bodajże w ubiegłym roku – Szczecinecką Grupą Motocyklową. Nastąpiła taka konsolidacja całego środowiska motocyklowego i m.in. oni także przyłączają się do tego wydarzenia i wspólnie z nami organizują otwarcie sezonu. Oczywiście mam nadzieję, że wspólnie zrobimy również zamknięcie sezonu – dodaje nasz rozmówca. - Ta Szczecinecka Grupa Motocyklowa sprawdziła się jako fajna, zgrana grupa ludzi, na których można polegać, dlatego cieszymy się, że nawiązała się pomiędzy nami taka współpraca i kontakty.
Dodajmy, że tego dnia nasi motocykliści przez cały czas prowadzą także zbiórkę funduszy na pomoc w leczeniu i rehabilitacji 20-letniej mieszkanki Szczecinka Alicji Popławskiej, która uległa nieszczęśliwemu wypadkowi. Jak podkreśla Marek „Nemo” Zieliński, środki na ten cel motocykliści będą zbierali również podczas kolejnych wydarzeń m.in. akcji Motoserce oraz 35-lecia istnienia klubu.
(mg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zastanawia mnie zdanie motocyklistów na temat ,który niejednokrotnie poruszałem.Mianowicie chodzi o idiotyczny nakaz włączania świateł miajnia w dzień w samochodach bez potrzeby.Kiedyś w dzień tylko motocykliści mieli taki obowiązek z racji ich gabarytów.Z daleka było wiadomo,że jedzie motocykl,a nie jakiś baran ,któremu przepaliła się żarówka.W 2007 roku decyzją posłów "platformy obywatelskiej",którzy wiedzą lepiej co jest potrzebne kierowcom i pod czujnym okiem lobbystów wprowadzono nakaz włączania świateł w samochodach przez całą dobę tym samym odbierając motocyklistom przywilej wyróżniania się na drodze.Już w 2009 roku były pierwsze wyniki tego nakazu w postaci ponad 50%(!!!) wzrostu ofiar i wypadków motocyklistów.Zastanawia mnie co sądzą o tym szkodliwym nakazie szczecineccy motocykliści...
niedługo to otworze lodówke a tam andrzej kowal mi wyskoczy
Sezon rozpoczęty! Już wczoraj uliczką osiedlową ostro grzał na motorze jeden z miłośników jednośladów!
Dlaczego przejeżdżając ulicami miasta zawsze znajdzie się kilku kretynów którzy przekręcają manetke gazu do oporu? sprawia im radochę że silniki wyją na maksa? jeżeli tak to niech sobie w chałupie wyją to nie jest śmieszne a raczej kretyńskie