
Mieszkańcy położonej w Gminie Szczecinek miejscowości Dziki nadal nie mogą pogodzić się z wycinką przydrożnych drzew. Dziwię się, że nikt nie broni tych drzew. Ludzie już serc nie mają do przyrody - pisze do redakcji Tematu zbulwersowana tą sprawą Czytelniczka.
Przypomnijmy, że rzecz dotyczy wycinki wpisanych od dziesięcioleci w tutejszy krajobraz drzew rosnących na trasie Sitno-Dziki. Wycinka rozpoczęła się w 2018 roku. Jak się okazało, część drzew musiało zostać wyciętych, ponieważ były w fatalnym stanie. Ich pozostawienie zagrażało bezpieczeństwu użytkowników tamtejszej drogi. Po roku temat wrócił. Sprawa wycinki starych drzew wraca także i tym razem.
O tym, że przy drodze Sitno-Dziki znowu słychać dźwięki piły, poinformowała nas nasza Czytelniczka.
Wciąż słychać piłę, jak tną drzewa, ale pewnie teraz ważne są inne tematy Covid i strajk, a inni po cichu niszczą!!! Dziwię się, że nikt nie broni tych drzew. Ludzie już serc nie mają do przyrody
- alarmuje redakcję Tematu nasza Czytelniczka.
Codziennie słychać piłę, lecą zdrowe drzewa… Łatwo to poznać, bo są zaznaczone, te które wcześniej, uszkodzili stoją. Szkoda tych drzew, latem chroniły przed upałem, zimą kiedy sypnęło śniegiem.. Tylko teraz nie ma komu ich chronić…
- zwróciła uwagę autorka sygnału.
Nasza Czytelniczka do swojego listu dołączyła galerię zdjęć. Trzeba przyznać, że dzięki wspomnianym drzewom widok na trasie Sitno-Dziki jest o tej porze roku naprawdę malowniczy.
Foto: Czytelniczka
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Proszę się zastanowić tylko po co przy drodze drzewa? Żeby ktoś się na nich zabił? Bardzo dobrze, że wycinają. Przy wietrze 80 km/h same spadają na jadące samochody.
Bezpieczeństwo i życie ludzkie jest najważniejsze. Popieram
Wspieram Panią ludzie są dewastatorami i tyle w Szczecinku na Wyszyńskiego za Starymi Delikatesami wycięto zdrową Robinię potocznie zwana Akacja bo jak określił to pracownik zarządcy nieruchomości bo te ptaki srają i srają miał posadziç trzy drzewa a wsadzi tuje które nie są drzewami. I tak człowiek dba o środowisko i o drugiego człowieka. Ja tylko ja to takie trendy dzisiaj.
Taka jest kolej losu,stare drzewa obumierają młode rosną,i poco tyle krzyku,jakiś czas temu gdy w naszym parku usuwali stare drzewa też było dużo krzyku.Zobaczcie jak park wygląda teraz, młode nasadzenia podrosły i jest bardzo pięknie i estetycznie ,szczególnie ta część od rzeczki do plaży miejskiej.
Ciekawe, komu zabrakło drewna do kominka?