
Czy tzw. piwko pod chmurką to poważny problem? A może w Szczecinku powinno zostać utworzonych więcej miejsc, w których można bezkarnie napić się piwa, bez obawy o mandat? Póki co, picie alkoholu w miejscu publicznym jest dopuszczalne przy pomoście sąsiadującym z zamkiem. A w pozostałych miejscach straż miejska ma pod tym względem ręce pełne roboty.
W ubiegłym tygodniu nie zabrakło interwencji związanych z piciem piwa pod chmurką. Co ważne, często w takich przypadkach - jak zauważają strażnicy - dochodzi do zanieczyszczenia terenu.
Kamery monitoringu miejskiego wypatrzyły m.in. bezdomnego mężczyznę, który na ul. wyszyńskiego raczył się piwem, a kiedy skończył, wyrzucił opróżnioną już puszkę w krzaki. Wobec tego mężczyzny strażnicy skierowali wniosek o ukaranie do sądu.
Bardzo podobna interwencja miała miejsce także na ul. Warcisława IV. Kamery zarejestrowały tam, jak jeden z mężczyzn beztrosko siedzi sobie na parapecie okna sklepowego i chłodzi się piwem. Oczywiście, nie uszło mu to na sucho.
W minioną niedzielę, 26.06 na ul. Wyszyńskiego znów doszło do podobnej interwencji. W tym przypadku także rzecz dotyczyła bezdomnego. Mężczyzna, jak relacjonują strażnicy, wypił znacznie więcej niż tylko jedno piwo. Na to przynajmniej wskazywało jego zachowanie. On także odpowie przed sądem.
Foto: Pixabay.com
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No to sady beda mialy teraz mnostwo roboty jak za wyrzucenie puszki w krzaki straz miejska kieruje wnioski do sadu. Wydaje mi sie, ze to przez straz miejska jest bardzo duzo racji w hasle “wolne sady!” No bo jak maja byc szybkie w tej sytuacji?
Wszystko jest dla Ludzi. Likwidując miejsca legalnego spożywania piwa, wytwarza się sytuacje "nielegalne" i wtedy SM ma zajęcie. Sam w upał z przyjemnością wypiłbym chłodne piwo gdzieś pod parasolem np. przy fontannie, ale posowieckim obyczajem - Это не разрешено, это запрещено.
Może Straż Miejska i Policja wzięłaby się do roboty i zacznie zwracać uwagę na coraz większą plagę pseudokierowców przekraczających dozwoloną prędkość, przejazdy na czerwonym świetle czy głośność 130-150 decybeli.
Na szczęście nie mają już takich uprawnień.