
Czy zimne piwko w parku nad jeziorem, na ławeczce przy ratuszu albo pod blokiem powinno być zakazane? Zgodnie z prawem, za spożywanie lub nawet za usiłowanie spożywania napojów alkoholowych na świeżym powietrzu grozi mandat nawet do 500 zł. Nie wszystkim tak restrykcyjne prawo się podoba. W tych dniach posłowie ruchu Kukiz’15 opracowali projekt ustawy liberalizujący przepisy dotyczące picia alkoholu w miejscach publicznych.
Projekt zakłada, że decyzja, w których miejscach „na świeżym powietrzu” można by było wypić alkohol, należałaby do miasta. Gdyby już takie konkretne obszary wyznaczono, wówczas można by tam było pić wszystkie napoje, w których zawartość alkoholu nie przekracza 18 procent. Miałoby to znacznie odciążyć przede wszystkim straż miejską od patrolowaniu rewirów w poszukiwaniach osób „nieszkodliwych”, ale spożywających tam alkohol. Czy to dobry pomysł?
Rzeczywiście, jeśli chodzi o tzw. picie pod chmurką strażnicy miejscy co roku mają ręce pełne pracy. Informowaliśmy o tym niejednokrotnie. Z ostatnich statystyk wynika, że tylko od początku lipca funkcjonariusze Straży Miejskiej w Szczecinku interweniowali w tego typu przypadkach aż 280 razy.
Miejscami, gdzie najczęściej interweniowali strażnicy wobec osób pijących alkohol, były m.in. deptak przy dworcu PKP czy strefa aktywnego wypoczynku przy os. Kopernika. Miejsca te stale są dozorowane przez monitoring oraz patrole straży miejskiej.
Jak wskazują strażnicy, ich interwencje mają miejsce, ponieważ zgłoszenia o osobach spożywających alkohol otrzymują od samych mieszkańców. Sprzeciw zgłaszających mają wzbudzać uaktywniające się po spożyciu nadmiernej ilości napojów wyskokowych zachowania takie, jak: zaśmiecanie miejsc publicznych, zakłócanie spokoju publicznego czy też używanie słów uważanych za nieprzyzwoite.
Dodajmy. Od początku tego roku w Szczecinku liczba ujawnionych wykroczeń związanych z łamaniem przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości to 437. W 122 przypadkach szczecineccy strażnicy miejscy wszczęli postępowanie mandatowe. Łączna suma, jaką w tym półroczu otrzymano wskutek nałożenia mandatów, to 8 950 zł.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Strażnicy miejscy są przerażeni, bo jak nie można byłoby wypisać mandatu za pice piwa, to okaże się, że są do niczego niepotrzebni. Co nie zmienia faktu, że i tak są niepotrzebni i trzeba zlikwidować tę organizację. Komendancie Grondys to nie hejt, tylko troska o publiczne pieniądze łożone na bezpieczeństwo. Nie ma potrzeby mnożenia służb. Nic na to nie poradzę, że Policja w Szczecinku lepiej służy bezpieczeństwu niż Straż Miejska. Dlatego Komendant Policji nie musi pisywać felietoników do portalu wizjonerów i popierać w komentarzach burmistrza.
Gośćnr1. fachowiec pierwsza klasa widzę. Załapałes się kolego chyba na madacik bo coś zniesmaczony jesteś?
Kiedy w końcu zostanie rozpędzona czarna gwardia obywatela W?
Do gościa wychwalającego Grondysa, twoja argumentacja i sugerowanie, że skoro ktoś uważa, że Straż Miejska jest o niczego w mieście niepotrzebna to dostał mandat jest niedozwolonym w dyskusji przyzwoitych ludzi argumentum ad personam i na to się nie odpowiada bo to zwyczajna kalumnia i w istocie żaden argument a właściwie przyznanie mi racji, że Straż Miejska jest niepotrzebna, i pieniądze na tę organizację powinna otrzymać szczecinecka Policja, która lepiej się sprawdza, ma lepiej wyszkolonych funkcjonariuszy. Przypomnijmy, że to za rządów Grondysa w Straży doszło do sytuacji, w której Straż Miejska przyniosła wstyd miastu Szczecinek w całej Polsce, media ogólnopolskie pisały o tym w swoich czołówkach, bo strażnicy dopuścili się czynów za które sąd szczecinecki niedawno skazał ich wyrokami karnymi. Jaki to fachowiec i przełożony? Grondys powinien za coś takiego zostać usunięty ze stanowiska. Wypisywanie felietoników w reżimowym portalu wizjonerów też nie przystoi gdy się pełni taką a nie inną funkcję, podobnie jak lizusowskie komentarze i czołganie się przed burmistrzem.Strażnik Miejski powinien mieć swoja godność.
Uważam,że wypicie np.jednego piwa na łonie natury nie powinno być naruszeniem przepisu.Mam już dość kiedy Straż Miejska gania wszystkich po parku,po lesie,i nawet tylko za usiłowanie wypicia piwa/bo piwo było nie otworzone w siatce/wypisuje wszystkim mandat po stówce.Ten przepis powinien być zmieniony,bo jeżeli nawet po piwie nikt nie zakłóca spokoju,zachowuje się spokojnie,zostaje ukarany mandatem.Dla mnie to jest absurdalny przepis i już dawno powinien być zmieniony.
Picie piwa nie powinno być naruszeniem prawa.Chyba,że ktoś będzie się wulgarnie zachowywał i przeholuje z piciem.Ale to są wyjątki,a normalni ludzie zawsze się kontrolują.Jak wypiją jedno piwo nie powinni być ukarani przez Straż Miejską,która każe i wypisuje mandaty bez pouczenia,bo tak najprościej.Tak nie powinno być,bo ludzie już za wypicie jednego piwa zapłacili krocie...
ZROBIONO NA ULICY KOPERNIKA MIEJSCE DLA OSÓB KTÓRE LUBIĄ SOBIE WYPIĆ PIWKO. NAWET WTEDY KIEDY ZROBIONO DLA DZIECI I RODZICÓW IMPREZĘ.RODZICE W OBECNOŚCI DZIECI POPIJALI PIWKO,NASTĘPNIE BAWILI SIĘ CO NIEKTÓRZY MAJĄC JUŻ DOBRZE W CZUBIE, I W TYM STANIE BYŁO SPORO RODZICÓW. STRAŻ MIEJSKA BYŁA TAM I WIDZIELI ŻE PIJANI RODZICE SĄ Z DZIEĆMI. CZY BEZ ALKOHOLU NIE MOŻE SIĘ UDAĆ PIKNIK RODZINNY.????