
Kilka dni temu Straż Miejska w Szczecinku otrzymała zgłoszenie o psie tonącym w kanale przy ulicy Polnej.
Po szybkiej interwencji strażników pies został wyciągnięty z wody i przewieziony do schroniska dla zwierząt. Niestety, okazało się, że pies był niedożywiony oraz w złym stanie, a jego właściciel, co ustalono na podstawie odczytów z czipa, zmarł kilka lat temu.
Nie wiadomo, czy ktoś, kto się nim opiekował, po prostu go porzucił, czy też pies sam się oddalił i nie potrafił znaleźć drogi powrotnej...
Obecnie, chorym zwierzakiem opiekują się pracownicy schroniska dla zwierząt i weterynarz, ale ich zadanie nie jest łatwe. Pies jest bardzo stary i schorowany, a jego przyszłość jest niepewna.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A ja mam 1400 zł po 45 latach pracy fizycznej. Syn mi umarł. Ludzi stać na ratowanie psów, a nie widzą że na osiedlu innym na konieczne leki brakuje. Dorabiam, odwiedzam leżącą sąsiadkę, ale muszę żyć bardzo skromnie. Kiedyś drugi człowiek był ważny. Teraz psy mają lepiej od ludzi. Dokąd zmierza świat? Stosunek do zwierząt zastąpił międzyludzkie braterstwo. Psy wożą na badania USG, a bliska rodzina oszczędza na podstawowych produktach. Nie rozumiem. Chyba człowiek ważniejszy od psa? Chyba...
Po 45 latach pracy nawet przy najniższych zarobkach emerytura jest większa .W tym przypadku praca może i była tylko w większości na czarno bez opłacania składek więc teraz proszę nie lamentować .
A to jego wina, czy Januszów biznesu? Biedny piesek, może ktoś wyłoży 3000pln na jego leczenie.