Reklama

Picie pod chmurką, czyli za co podpadamy Straży Miejskiej

23/01/2013 16:18

Jak Polska długa i szeroka trwają dysputy, czy straż miejska jest niezbędna coraz biedniejszym samorządom. Niektóre zdecydowały się rozwiązać „czarne” formacje. Pieniądze przeznaczone dotąd na utrzymanie strażników miały pójść na doposażenie miejscowych komend policji. Oczywiście, jak to w życiu bywa, nie poszły. No i teraz policjanci muszą się zajmować ściganiem wandali, ganianiem pijaczków i kłusowników, ćpających małolatów czy wyłapywaniem bezpańskich psów.
    Takich problemów, przynajmniej nie w tak poważnym zakresie, nie mamy w Szczecinku. Burmistrz Jerzy Hardie – Douglas wielokrotnie podkreślał, że nie wyobraża sobie sprawnego funkcjonowania miasta bez tej formacji. Ponadto nasi strażnicy zarabiają na swoje utrzymanie i są - i nie jest to wcale opinia „Tematu”, tylko samych policjantów – doskonałym uzupełnieniem policji w zakresie działań mających na celu zapewnienie porządku i bezpieczeństwa publicznego w mieście. Po prostu zajmują się sprawami i rozwiązują problemy, na które nasi policjanci nie mają czasu.
    Straż Miejska udostępniła nam raport ze swoich działań podejmowanych w 2012 roku. Jak zwykle, opracowanie jest obszerne, sporządzone z dużą pieczołowitością, dotyka też wszystkich aspektów działalności służbowej. Przynosi również wiele ciekawych analiz i prezentuje najważniejsze (niestety, w większości te złe) wydarzenia, do jakich doszło na ulicach Szczecinka.
    W minionym roku strażnicy miejscy ujawnili 29 841 (w 2011 r. - 18 517) wykroczeń. Sfinalizowały się one blisko 18 tys. (w 2011r. - 7290) mandatów karnych na łączną kwotę blisko 2,3 mln zł (w 2011r. - 900 tys. zł). Prawie 3,5 tys. (w 2011r. - 2205) sprawców „odwiedziło” Wydział Karny Sądu Rejonowego w Szczecinku.
     Za co najczęściej podpadaliśmy? Otóż za wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji. Z tego tytułu strażnicy wystawili 2721 mandatów i sporządzili 2957 wniosków o ukaranie do Sądu Rejonowego w Szczecinku. Sprawcy zapłacili 17 tys. mandatów na ponad 2,2 mln zł.
     Mieliśmy też problem z wykroczeniami przeciwko: porządkowi i spokojowi publicznemu – 1801 wykroczeń, obyczajności publicznej (1252) oraz łamaniem ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (1310 wykroczeń). Popularny dymek puszczany w miejscu niedozwolonym zaowocował 435 mandatami na kwotę blisko 40 tys. zł.
    Roczny raport szczecineckiej straży miejskiej dokładnie omawia niektóre rodzaje wykroczeń. Np. w dziale dot. analizy wykroczeń przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu.
    - W tym dziale mieszczą się również wykroczenia polegające na spożywaniu alkoholu w miejscach publicznych. Skala zjawiska jest nadal ogromna – podkreśla G. Grondys. - Większość osób popełniających tego typu wykroczenia to osoby albo bezdomne albo nieposiadające stałego źródła zarobku czy ujmowane po raz kolejny na takim wykroczeniu.
    W 2012 roku strażnicy miejscy ujawnili 2176 tego typu zdarzeń. 35 z nich sfinalizowano mandatami na kwotę 4100 zł. Strażnicy skierowali również 329 wniosków o ukaranie do sądu.
    Z kolei w dziale dot. wykroczeń przeciwko bezpieczeństwu osób i mienia najczęściej ujawniane zdarzenia wyczerpywały znamiona paragrafu: „kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia”. W roku 2012 roku mieszkańcy Szczecinka byli sprawcami 212 tego typu wykroczeń, z tego w 170 przypadkach strażnicy zastosowali pouczenia, w 24 przypadkach nałożyli mandaty na łączną kwotę 2750 zł oraz skierowali 11 wniosków o ukaranie.
    Kolejną grupą wykroczeń dominujących na terenie Szczecinka są czyny przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji. Za co najczęściej podpadali nasi kierowcy? Otóż za: przekroczenie dopuszczalnej prędkości, nieprawidłowe, również tzw. „chamskie” parkowanie, a także za łamanie zakazów zatrzymywania się i postoju oraz niestosowanie się do znaku drogowego "zakaz ruchu". W 2012 roku strażnicy stwierdzili blisko 23 tys. (w 2011 r.- 9,5 tys.) takich wykroczeń. SM skierowała do sądu blisko wniosków o ukaranie.
    - W minionym roku nie stosowaliśmy holowania pojazdów. W konieczności strażnicy docierali do właścicieli pojazdów i dyscyplinowali ich. Założyliśmy też blokady na koła 31 samochodów - mówi G. Grondys.
    Patrole straży miejskiej ujawniły również ponad 1,4 tys. wykroczeń przeciwko obyczajności publicznej, 204 wykroczenia za zaśmiecanie miejsc publicznych, klatek schodowych oraz niszczenie zieleni.
    Jak podkreśla komendant Grondys, zadaniem szczególnie ważnym na realizację, którego położono największy nacisk, jest zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego w najbardziej uczęszczanych miejscach. Dlatego realizując to zadanie Straż Miejska pozostaje w służbie przez całą dobę.
    - Zadania dla służb planowane są po wcześniejszej analizie zaistniałych zdarzeń oraz miejsc szczególnie zagrożonych. Współpracujemy nie tylko z policją, ale też ze Strażą Ochrony Kolei. W 2012 roku wykonaliśmy 75 wspólnych 8-godzinnych służb z funkcjonariuszami SOK. Współpracujemy też z żandarmerią wojskową i sanepidem.
    Strażnicy spieszą też z pomocą dzikim zwierzętom. W 2012 roku złapali lub przejęli 86 psów i 7 koty, które umieszczone zostały w schronisku. Podejmowali też interwencje wobec zwierząt dziko żyjących. Był to m.in. bóbr złapany na poskramiacz i wypuszczony do Kanału Radackiego, dwa ranne łabędzie oraz ranna sarna. - Wielokrotnie zwierzęta przewoziliśmy do przychodni weterynaryjnej, gdzie lekarze udzielali im pomocy – wyjaśnia G. Grondys.
    To nie wszystkie działania naszych strażników. Jak czytamy w raporcie, w 2012 roku patrole ujęły i przekazały policji 90 osób, ujawniły 43 przestępstwa oraz doprowadziły do miejsca zamieszkania 47 osób.
    - Ujęliśmy również 26 nieletnich znajdujących się pod wpływem alkoholu. Najmłodsza dziewczynka będąca pod wpływem alkoholu miała 12 lat, a chłopiec rok więcej – mówi komendant SM.
    Wbrew często głoszonym opiniom, mieszkańcy Szczecinka nader chętnie współpracują ze strażnikami. 
    - W roku 2012 mieszkańcy zgłosili nam ponad 2,2 tys. różnego rodzaju zdarzeń. Najczęściej zgłoszenia dotyczyły zdarzeń związanych z nieprzestrzeganiem środków ostrożności przy trzymaniu psów oraz zwierząt znajdujących się na terenie miasta, zakłócania spokoju i porządku publicznego, nieprawidłowego parkowania samochodów, spożywania alkoholu, osób upojonych alkoholem leżących w miejscach publicznych oraz spalania odpadów w przydomowych kotłowniach – wyjaśnia G. Grondys i dodaje: Zgodnie z naszymi możliwościami interwencje zgłaszane przez mieszkańców były podejmowane natychmiast. Zwłoka mogła wynikać jedynie z potrzeby przemieszczenia patrolu z innej części miasta, zaangażowania strażników w momencie zgłoszenia w załatwianie innej interwencji bądź braku radiowozu z powodu jego awarii.
    Straż Miejska w Szczecinku na koniec roku 2012 funkcjonowała w obsadzie 33 osobowej tj. 25 strażników razem z komendantem oraz 8 osób zatrudnionych na etatach cywilnych: księgowa, kadrowa a zarazem osoba prowadząca sekretariat, osoba prowadząca windykację mandatów i 4 osoby przy przygotowywaniu materiałów z fotoradaru w tym dwie na pół etatu. Jedna osoba pracuje w ramach prac interwencyjnych. Dodatkowo sześć osób odbywało staż absolwencki. (sw)

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do